Witajcie!
Chociaż wiosna nie rozpieszcza nas w tym roku, to są miejsca, gdzie można poczuć troszkę jej klimat. We Wrocławiu jest ich kilka, a szczególnie popularnym ostatnio punktem stała się kwitnąca w centrum miasta okazała magnolia. Mimo tegorocznego surowego klimatu, piękne kwiaty cieszą oko przechodniów oraz zachęcają do zrobienia kilku zdjęć, by uchwycić jej niezwykłą urodę. Tam właśnie udałyśmy się z Asią w ostatni niedzielny poranek, jakże chłodny pomimo słońca.
Dzisiejsza stylizacja jest bardzo prosta: jej podstawą jest długi, dwurzędowy trencz, pasiasty golf oraz eleganckie, czarne spodnie z wysokim stanem. Dodatki również bardzo stonowane, w postaci małej torebki-kuferka oraz skórzanych oksfordów.
Beżowy prochowiec to prawdziwa inwestycja na lata. Co prawda znalezienie wygodnego i pasującego modelu potrafi niekiedy trochę potrwać, jednak warto poświęcić czas na szukanie idealnego płaszcza, w którym będziemy czuć się dobrze. Łączy elegancję, klasykę oraz praktyczność, ładnie modeluje sylwetkę i nadaje jej proporcje. Miałam sporo szczęścia, gdyż mój model udało mi się znaleźć i kupić na Vinted za dość przystępną cenę, a jego stan był idealny. Najczęściej noszę go bez materiałowego paska. Takie uniwersalne okrycie wierzchnie zdecydowanie warto mieć w swojej szafie!
Płaszcz i buty | Coat & shoes: SH / Golf | Turtleneck: H&M / Spodnie | Trousers: Mango / Torba | Bag: Sinsay
Zdjęcia: Asio