ABC zakupów kosmetycznych, czyli jak znaleźć najlepszy produkt dla siebie
5/16/2018
Witajcie!
Na wstępie zaznaczę, że dzisiejszy temat można spokojnie zawrzeć w postaci książki. Kilkutomowej. Skupię się raczej na prawdach uniwersalnych i kilku poradach, które nieraz wam się przydadzą podczas poszukiwań dobrego produktu - nie idealnego, gdyż o taki zawsze trudno.
Każdy wie, że znalezienie odpowiedniego kosmetyku może stanowić nie lada wyzwanie. Posiadacze normalnej cery cieszą się zapewne, że mogą przebierać wśród naprawdę wielu kosmetyków i zawsze wyłowią coś ciekawego. Gorzej mają osoby z pewnymi problemami skórnymi, jak trądzik, czy naczynka albo posiadacze cery wrażliwej i alergicznej - w tych przypadkach nie obejdzie się bez pielęgnacji bardziej specjalistycznej i dobranie odpowiednich kosmetyków może stać się kluczowe przy walce z dokuczliwością. Ze względu na szeroką ofertę produktów i ich ceny, zakupy kosmetyków pielęgnacyjnych często wydają się przytłaczające. A potrzebne przecież będą serum, krem na dzień i na noc, pod oczy, olejek myjący, płyn micelarny... Wszystko może okazać się jednym wielkim rozczarowaniem również wtedy, gdy spodziewacie się poprawy cery, ale kosmetyki, które kupiliście, sprawiają, że na twarzy pojawia się jeszcze więcej zatkanych porów niż wcześniej - to prosta ścieżka do kapitulacji.
Każdy wie, że znalezienie odpowiedniego kosmetyku może stanowić nie lada wyzwanie. Posiadacze normalnej cery cieszą się zapewne, że mogą przebierać wśród naprawdę wielu kosmetyków i zawsze wyłowią coś ciekawego. Gorzej mają osoby z pewnymi problemami skórnymi, jak trądzik, czy naczynka albo posiadacze cery wrażliwej i alergicznej - w tych przypadkach nie obejdzie się bez pielęgnacji bardziej specjalistycznej i dobranie odpowiednich kosmetyków może stać się kluczowe przy walce z dokuczliwością. Ze względu na szeroką ofertę produktów i ich ceny, zakupy kosmetyków pielęgnacyjnych często wydają się przytłaczające. A potrzebne przecież będą serum, krem na dzień i na noc, pod oczy, olejek myjący, płyn micelarny... Wszystko może okazać się jednym wielkim rozczarowaniem również wtedy, gdy spodziewacie się poprawy cery, ale kosmetyki, które kupiliście, sprawiają, że na twarzy pojawia się jeszcze więcej zatkanych porów niż wcześniej - to prosta ścieżka do kapitulacji.
Zamiast brnąć na oślep i chwytać od razu za kartę płatniczą, zastanówmy się i spróbujmy opracować najkorzystniejsze podejście do zakupów - tak, aby zakupić tylko najlepsze dla twojego typu skóry kosmetyki. Na początek małe przypomnienie - to, co używają twoje najlepsze przyjaciółki czy mama nie musi być dobre dla ciebie. Bez względu na to, jak bardzo zachwycają się danym produktem, może on ci nie pasować. Przede wszystkim zacznij od rozpoznania swojego typu cery i potrzeb, jakie ona ze sobą niesie. Poświęć trochę czasu na to, aby porządnie przyjrzeć się swojej skórze i sprawdź, jak się miewa. Nie bój się bliskiego kontaktu z lustrem, kiedy oczyścisz buzię. Im szybciej wyłapiesz pewne rzeczy, tym prędzej będziesz mogła im zaradzić i zapobiec rozprzestrzenianiu.
Co kupić?
Niezależnie od tego, czy wybierzesz pobliską drogerię, czy zdecydujesz się na zakupy w internecie - staniesz przed ogromną liczą produktów lokalnych i światowych marek w pięknych, kolorowych opakowaniach, które będą walczyć o twoją uwagę. Nad czym się najpierw zastanowić? Przede wszystkim oczyść umysł, pozbądź się uprzedzeń związanych z pielęgnacją cery. Czas obalić mity, które są rezultatem wielu lat pracy najlepszych marketingów.
1. Cena
To nieprawda, że najdroższe kosmetyki pielęgnacyjne są najlepsze. W końcu nie na darmo mnóstwo kobiet zachwyca się (już kultowymi) produktami w przystępnej cenie, jak płyn micelarny z Biedronki czy mascara wodoodporna Lovely z Rossmanna. Czasem markowe produkty mają wygórowane ceny nie ze względu na zawarte w nich składniki albo badania wykonane przy ich opracowaniu, a z powodu ogromnego budżetu marketingowego i celebrytki w kampanii reklamowej.
2. Płeć
Chłopaki, produkty dla mężczyzn nie są waszą jedyną opcją. Uśmiecham się, gdy któraś z koleżanek albo klientek opowiada mi, że jej mąż/chłopak korzysta z jej kosmetyków. Faceci również powinni kupować kosmetyki kierując się typem cery (a nie tylko etykietkami, na których napisano, że produkt jest dla mężczyzn). Niektórzy mężczyźni po goleniu mają trochę bardziej suchą, podrażnioną skórę wokół ust i podbródka. Niektórzy twierdzą, że skóra mężczyzny wydziela więcej sebum niż skóra kobiety, ale ogólnie rzecz ujmując, każda cera jest inna i nie wszyscy wpasowują się w schemat. Bardzo często jedyna różnica między produktami dla kobiet i dla mężczyzn tkwi w opakowaniu i zapachu. Niektórzy faceci lubią mieć na półce kosmetyki wyglądające i pachnące ,,po męsku" i nie ma w tym nic złego. Warto jednak by wiedzieli, że mają nieograniczony wybór.
3. Wiek
Nie idź w tym kierunku! Wiele osób uważa, że wiek jest najważniejszym czynnikiem w podejmowaniu decyzji, jaki produkt wypróbować. Spotykam się z tym codziennie w pracy - najzabawniejsza sytuacja jaka mi się przypomina pochodzi sprzed półtora roku, okres przedświątecznych zakupów. Młoda dziewczyna chciała kupić krem w prezencie dla swojej mamy, upatrzyła już go sobie wcześniej, więc właściwie tylko zapytała o cenę, nabyła i wyszła. Wróciła na drugi dzień, niezbyt zadowolona i z zamiarem zwrotu kremu, gdyż wyczytała w internecie, że ten krem polecany jest dla kobiet w wieku 55+, a jej mama ma dopiero 53 lata. Tłumaczenie niewiele dało, więc zwrot został warunkowo przyjęty (krem był nieużywany i oryginalnie zapakowany). Pamiętaj, że właściwy dla ciebie kosmetyk nie został opracowany na podstawie twojego wieku, ale stanu skóry. Przecież nie wszystkie dwudziesto-, trzydziesto- i czterdziestolatki zmagają się z tymi samymi problemami. Nie powinnaś kupować produktów pielęgnacyjnych sugerując się grupą wiekową, w której jesteś. Koniec. I kropka. Wiek to tylko liczba.
4. Polecany przez dermatologów
Choć wydaje się ono uzasadnione i oficjalne, takiego sformułowania można użyć, nawet jeśli tylko jeden dermatolog da produktowi zielone światło. Może zapłacono mu za to? Rekomendacja lekarska może być pomocna w wyborze kosmetyku, ale nie daj sobie wmówić, że polecany przez dermatologa produkt ma magiczne właściwości. Na rynku jest już coraz więcej polskich produktów, które nie tylko kuszą ceną, ale wcale nie ustępują jakości tym bardziej promowanym. Prostym przykładem jest chociażby bardzo znany i często polecany w gabinetach dermatologicznych Cetaphil w emulsji do oczyszczania twarzy i jego polski odpowiednik - emulsja micelarna od Emolium za połowę ceny. Szczerze polecam!
5. Hipoalergiczny
To słowo umieszczane jest na etykietach produktów, które ponoć mają wywoływać mniej reakcji alergicznych. Nie znalazłam żadnych regulacji FDA dotyczących hipoalergicznych substancji (jeśli się na coś takiego natkniecie, prześlijcie koniecznie!), więc każda firma może używać tego terminu, jak jej się tylko podoba. Kobiety o wrażliwej cerze zawsze mają trudniej - lepiej dowiedzcie się, jakie składniki powodują u was podrażnienie i unikajcie ich przez sprawdzanie składu kosmetyku na opakowaniu.
6. Kosmeceutyk
Kolejny przebiegły termin, który oznacza ponoć, że produkt ma działanie lecznicze. FDA nie wprowadziła jednak żadnych regulacji dotyczących tej grupy produktów, więc - tak jak w poprzednim przypadku - każdy może umieścić taki napis na opakowaniu kosmetyku. Gdy produkt naprawdę ma lecznicze właściwości, jest lekiem aptecznym, nie kosmetykiem. Jeśli natrafisz na środek określany jako ,,hipoalergiczny, rekomendowany przez dermatologów kosmeceutyk" to wiedz, że coś się dzieje.
7. Naturalne, ,,pozbawione chemii" produkty
Chociaż jestem wielką fanką naturalnej pielęgnacji, to muszę przyznać, że ciężko o całkowicie pozbawiony chemii produkt. W pełni naturalna pielęgnacja - to brzmi zachęcająco, ale czy na pewno jest lepsze? W doskonałym świecie każdy naturalny składnik kosmetyku byłby dla ciebie korzystniejszy niż syntetyczny. Jednak wiele naturalnych substancji bywa drażniących dla skóry. Poza tym wiele syntetycznych konserwantów lepiej stabilizuje produkt i skuteczniej utrzymuje jego trwałość. Jeśli za wszelką cenę chcesz stosować w pełni naturalne, wolne od konserwantów kosmetyki, miej świadomość, że ich życie jest niesamowicie krótkie i taki produkt może wylądować w koszu, zanim będziesz miała okazję zużyć go do końca. Więcej na ten temat możecie poczytać w poście ,,Konserwanty w kosmetykach - fakty i mity".
A skoro już poruszyłam ten temat, istnieje wysokie zapotrzebowanie na produkty ,,wolne od chemii". Tak, słowa ,,chemia" i ,,chemiczny" brzmią strasznie, ale w czy wiesz, że sama również jesteś stworzona z milionów substancji chemicznych? Nie bój się więc na zapas, to wszystko nie jest takie jednoznaczne. Najlepszą rekomendacją dla kosmetyku jest wiedza o tym, które składniki u ciebie skutkują, a które nie.
8. Tylko jedna linia
Możesz równocześnie stosować produkty od różnych marek. Nie miej poczucia, że lepsze rezultaty osiągniesz, stosując tylko jedną linię produktów. Wiele razy spotkałam się z tym, że w jakiejś serii świetny był krem do twarzy, a kompletnie nie sprawdził się żel do mycia. Używaj różnych kosmetyków i łącz je tak, jak chcesz i jak odpowiada twojej skórze.
Czego warto szukać w składzie kosmetyków?
- Kwas hialuronowy - humektant, substancja nawilżająca.
- Gliceryna - humektant, substancja nawilżająca.
- Miód - środek przeciwzapalny, antyoksydant, wspomaga gojenie ran, spowalnia oznaki starzenia.
- Ceramidy - środek nawilżający, przywraca właściwe nawilżenie skórze, poprawia jej strukturę.
- Mocznik - humektant, substancja nawilżająca. Uwaga na stężenia!
- Kwas glikolowy - chemiczny środek złuszczający (AHA), humektant, rozjaśnia przebarwienia.
- Kwas mlekowy - chemiczny środek złuszczający (AHA), humektant, rozjaśnia przebarwienie, redukuje i spłyca zmarszczki.
- Kwas kojowy - inhibitor enzymu tyrozynazy, który uczestniczy w procesie tworzenia melaniny. Lepiej redukuje przebarwienia.
- Niacynamid - antyoksydant, inhibitor tyrozynazy. Zwalcza wodne rodniki, poprawia elastyczność skóry, ogranicza hiperpigmentacje, redukuje zaczerwienienia i zmarszczki.
- Kwas salicylowy - chemiczny środek złuszczający (BHA), środek przeciwzapalny i antybakteryjny. Usuwa nadmiar sebum, wspomaga leczenie trądziku.
- Nadtlenek benzoilu - środek antybakteryjny, pomocny w leczeniu trądziku.
- Kwas mandelowy - chemiczny środek złuszczający (AHA), ogranicza hiperpigmentację.
- Witamina A - antyoksydant, zwalcza wolne rodniki, redukuje zmarszczki i ogranicza powstawanie nowych.
- Witamina C - antyoksydant, inhibitor enzymu tyrozynazy, który uczestniczy w produkcji melaniny, stymuluje produkcje kolagenu, rozjaśnia przebarwienia.
- Witamina E - antyoksydant, nawilża, zmniejsza widoczność zmarszczek, zwalcza wolne rodniki.
- Kofeina - antyoksydant, wspomaga krążenie, redukuje zaczerwienienia, zwalcza wolne rodniki.
- Ekstrakt z czerwonych malin - antyoksydant, środek antybakteryjny, redukuje zaczerwienienia.
- Tlenek cynku - fizyczny/mineralny filtr przeciwsłoneczny.
- Dwutlenek tytanu - fizyczny/mineralny filtr przeciwsłoneczny.
- Żeń-szeń - antyoksydant, stymuluje produkcję kolagenu.
- Filtrat śluzu ślimaka - substancja silnie nawilżająca, stymuluje produkcje kolagenu.
- Zielona herbata - antyoksydant, nawilża i zwalcza oznaki starzenia się skóry.
- Olejek z drzewa herbacianego - środek antybakteryjny i przeciwzapalny.
Moja droga do zdrowej cery
Zanim odnalazłam kosmetyki odpowiednie dla mojej cery, trwało to dobrych kilka lat. Aktualnie jestem zadowolona z moich wyborów, wiem co mi służy, a czego za żadne skarby nie powinnam dotykać. Do tego momentu popełniłam mnóstwo błędów i dużo kosmetyków wylądowało w koszu na śmieci albo znalazło nowe właścicielki. Nie sprawdziło się sporo produktów przeznaczonych i rekomendowanych do mojego typu cery, czyli trądzikowej, ale wrażliwej i niekoniecznie tłustej. Metodą prób i błędów wyeliminowałam wiele nieprzydatnych kosmetyków i skupiam się na uzyskaniu zdrowej cery. Zamiast inwestować w kolejne opakowania kremu Effaclar, kupuję Dermedic Hydrain 2 i cieszę się z dobrze nawilżonej skóry, bez zapchanych porów i nowych wyprysków. Odrzuciłam drażniące dwufazowe płyny do demakijażu na rzecz delikatnej emulsji micelarnej. I przekonałam się do toników, które wcześniej raczej omijałam w trakcie zakupów i uważałam za stratę pieniędzy.
Kupuj z głową
Nadeszła pora, aby pójść na zakupy, ale uważaj by nie wpaść w myślową pułapkę - nie wierz w to, że dany produkt w magiczny i natychmiastowy sposób zagwarantuje ci idealną cerę. Miej na uwadze, że osiągnięcie zadowalających efektów wymaga czasu. Przyda ci się wiedza o składnikach kosmetyków i sposobach stosowania różnych produktów, które są potrzebne, by stale wspomagać funkcjonowanie naturalnej bariery ochronnej skóry i przeciwdziałać pojawiającym się problemom. Twoim celem nie jest idealna skóra - nie ma takiej! - tylko cera zdrowa, jak to tylko możliwe. Zapobiegaj problemom skóry, zanim te się pojawią, a regularna i przemyślana pielęgnacja przynosi najlepsze rezultaty.
Kupuj z głową
Nadeszła pora, aby pójść na zakupy, ale uważaj by nie wpaść w myślową pułapkę - nie wierz w to, że dany produkt w magiczny i natychmiastowy sposób zagwarantuje ci idealną cerę. Miej na uwadze, że osiągnięcie zadowalających efektów wymaga czasu. Przyda ci się wiedza o składnikach kosmetyków i sposobach stosowania różnych produktów, które są potrzebne, by stale wspomagać funkcjonowanie naturalnej bariery ochronnej skóry i przeciwdziałać pojawiającym się problemom. Twoim celem nie jest idealna skóra - nie ma takiej! - tylko cera zdrowa, jak to tylko możliwe. Zapobiegaj problemom skóry, zanim te się pojawią, a regularna i przemyślana pielęgnacja przynosi najlepsze rezultaty.
3 komentarzy
Bardzo dobry post ;)
OdpowiedzUsuńDobry i bardzo dobry i merytoryczny post. Wydaje mi sie, że takich abc zakupowych powinno być więcej :) Wpadnij do mnie na sosimply.pl, jeżeli będziesz poszukiwała modnych ciuszków.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Dużo się dowiedziałam, dzięki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)