Konserwanty w kosmetykach - fakty i mity
4/26/2017
Witajcie!
Dziś chciałabym rzucić trochę więcej światła na kontrowersyjny temat, wokół którego narosło już sporo nieścisłości i mitów. Przede wszystkim chodzi mi o szkodliwość konserwantów w kosmetykach oraz wywoływanie przez nie reakcji alergicznych, które objawiają się przesuszeniem i złuszczaniem naskórka, a także zaczerwienieniem i pieczeniem skóry. Istnieje też teoria, że nie należy stosować takich kosmetyków w czasie ciąży i karmienia.
Źródło: cosmeticbusiness.com
Jakie są fakty?
Konserwanty zawarte w kosmetykach mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa ich stosowania przez cały okres trwałości podany na opakowaniu produktu. Zdecydowana większość kosmetyków zwiera w swoim składzie wodę, która stanowi naturalne środowisko rozwoju bakterii, grzybów, pleśni oraz drożdży. Dodatkowo, składniki takie jak np. roślinne wyciągi czy proteiny, których zadaniem jest poprawianie wyglądu naszej skóry, stanowią świetną pożywkę dla mikroorganizmów.
Zarówno na naszej skórze, jak i w powietrzu, obecnych jest mnóstwo mikroorganizmów, które według większości źródeł naukowych mogą wynosić 104-107 mikroorganizmów na każdy centymetr kwadratowy powierzchni skóry. Oprócz tych naturalnych dla nas, wśród nich obecne są również te chorobotwórcze, czyli patogeny tj.: Candida albicans, czyli pozornie niegroźny drożdżak mogący wywoływać zakażenia skóry, Staphylococcus aureus, czyli gronkowiec złocisty, który może powodować czyraki, ropnie, liszaje czy tzw. jęczmień oka oraz zapalenie mieszków włosowych. Liczba patogenów na powierzchni zdrowej skóry jest niewielka, dlatego nie są groźne. Jednak w kosmetyku, który nie jest odpowiednio zakonserwowany, a ma styczność z powietrzem, akcesoriami do makijażu lub naszą skórą, chorobotwórcze mikroorganizmy mogą namnożyć się w takiej ilości, że produkt zacznie stwarzać zagrożenie dla zdrowia. Szczególnie narażone na zakażenia są osoby o osłabionej odporności lub skóra w uszkodzonych miejscach.
Dlatego konserwanty w kosmetykach są potrzebne, gdyż bez nich produkty - podobnie jak żywność - mogą psuć się i wywoływać niepożądane reakcje zdrowotne.
Strona www.cosmeticsinfo.org opublikowała video, które pokazuje jak szybko rozwijają się pleśnie w kosmetyku pozbawionym konserwantów - mikroorganizmy widoczne są na powierzchni preparatu już po 8 dniach!
Stosowanie konserwantów w kosmetykach jest ściśle regulowane przez prawo. Lista substancji konserwujących dozwolonych do stosowania w kosmetykach jest zawarta w załączniku V do Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. Wszystkie te konserwanty dozwolone do stosowania w kosmetykach przeszły najpierw rygorystyczną ocenę bezpieczeństwa przeprowadzoną przez Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów przy Komisji Europejskiej. I nie lądują one na tej liście dożywotnio - w przypadku pojawienia się nowych informacji lub wątpliwości na temat bezpieczeństwa danego konserwantu, Komitet Naukowy przeprowadza ponowną ocenę substancji. Konserwanty produktów kosmetycznych, stosowane zgodnie ze szczegółowymi przepisami prawa są w pełni bezpieczne. Nie stanowią ryzyka dla zdrowia, także dla dzieci oraz kobiet w okresie ciąży i karmienia. Jedynie osoby uczulone na określony konserwant powinny szukać kosmetyków nie zawierających go w swoim składzie.
Ostatnio głośno było chociażby o wycofaniu wszystkich kosmetyków, zawierających MIT, czyli metyloizotiazolinon. Najpierw Cosmetics Europe zaleciło wycofanie go z kosmetyków niespłukiwanych i ograniczenie stosowania do spłukiwanych, a krótko po tym zalecenie takie przyjęte zostało przez Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów przy Komisji Europejskiej.
Konserwanty w kosmetykach naturalnych
Obecnie wiele firm stosuje w swoich produktach minimalną potrzebną ilość substancji konserwujących. Jednak niekiedy ich termin ważności po otwarciu jest dużo krótszy niż standardowo, najczęściej jest to 18 miesięcy od daty produkcji, 3 miesiące od momentu otwarcia. Konserwanty jakie znajdziemy w kosmetykach naturalnych mogą być również naturalnego pochodzenia i najczęściej w kosmetycznych składach zobaczycie:
- benzoesan sodu, który występuje również naturalnie w roślinach, jest szeroko stosowany i dopuszczony do konserwacji kosmetyków. Dodawany w bardzo niskich stężeniach (od 1% w produkcie) nie powoduje podrażnień i alergii.
- potassium sorbate, czyli sól potasowa kwasu sorbinowego. Sorbinian potasu występuje również naturalnie w niektórych roślinach, stosowany jest także w konserwacji żywności.
- citric acid, czyli kwas cytrynowy - również występuje naturalnie w roślinach, w większości w cytrusowych. Jego zadaniem jest regulowanie pH kosmetyku.
- sorbic acid, kwas sorbowy - hamuje namnażanie drobnoustrojów.
- dehydroacetic acid,
- benzyl alcohol, salicylic acid, występują naturalnie, chociażby w korze wierzby.
- propanediol - roślinny glikol, naturalny konserwant i emulgator. Pozyskiwany z ziaren kukurydzy.
- glukonolakton, calcium gluconate, zapobiega degradacji produktu kosmetycznego, utrzymuje prawidłowe pH produktu; występuje naturalne np. miodzie.
Czemu nie stosować kosmetyków po dacie ważności?
Nic nie jest wieczne - kosmetyki również mają określony termin przydatności do użycia. Nie warto
używać preparatów, którym taki termin minął, ponieważ mogą one nam sporo zaszkodzić. W psującym się kosmetyku zmieniają się w pierwszej kolejności: konsystencja i zapach. Konserwanty w kosmetykach działają przez określony czas, stabilność składników aktywnych też się kończy. Standardy europejskie określają, że kosmetyk musi wytrzymać 30 miesięcy (od momentu opuszczenia taśmy produkcyjnej do chwili zużycia przez konsumenta). Jeżeli okres przydatności jest krótszy, producent musi podać tzw. PAO (Period After Openind), czyli ważność kosmetyku po otwarciu. PAO to rysunek słoiczka, a pod nim liczba miesięcy (6M, 12M, 24M), powyżej której kosmetyk po otwarciu nie powinien być używany. Nie zawsze tak jest - takiej informacji nie znajdziemy na opakowaniach aerozoli, w których substancja kosmetyczna nie ma styczności z powietrzem.
Źródło: poradnikzdrowie.pl
A na koniec...
...trochę ciekawostek mikrobiologicznych, czyli film oraz grafika obrazujące co ,,żyje" na naszych zanieczyszczonych kosmetykach. Po zobaczeniu tego raczej zaprzestaniecie używania produktów, których data ważności już minęła. Dla osób wrażliwych - nie oglądajcie przy jedzeniu ;)
Poniżej wyniki eksperymentu naukowców z London Metropolitan University. Naukowcy przetestowali 5 produktów wysłanych do nich przez konsumentów. Cztery z nich były przeterminowane, natomiast błyszczyk był nadal ważny!
Piśmiennictwo:
- www.biotechnologia.pl
- www.cosmeticsbusiness.com
1 komentarzy
Dzięki za ciekawy wpis :) dużo się dowiedziałam :))"pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)