Witajcie! 

Wśród tych wielu mało przyjemnych wiadomości, jakie do mnie ostatnio docierają, znalazł się również pozytywny akcent, o którym warto tutaj wspomnieć. GaleriaMarek.pl opublikowała właśnie swój najnowszy raport o polskich influencerach modowych. Jest mi bardzo mi miło, ponieważ zostałam wyróżniona razem z 110 super osobistościami internetowymi! Możecie mnie znaleźć wśród ,,Wschodzących Gwiazd" :) Cieszę się, że blog, który od zawsze był moim hobby, został zauważony i doceniony. Dziękuję za to, za wszystkie wiadomości i komentarze, jakie do mnie wysyłacie oraz wsparcie udzielane na różne sposoby. I gratuluję wszystkim wyróżnionym w tym raporcie - każdy z nich zasłużył sobie na znalezienie się w tym zacnym gronie. 

• W swoim najnowszym raporcie GaleriaMarek.pl przeanalizowała profile 111 influencerów modowych, 37 865 postów i 13 821 komentarzy.

• Ich poczynania na Instagramie śledzi łącznie blisko 15 mln osób. Liczba ich fanów wzrosła w ubiegłym roku o ok. 550 tys.

• Twórców podzielono na cztery grupy: Tytanów (ponad 200 tys. obserwatorów), Osobowości Social Media (od 50 tys. do 200 tys. obserwatorów), Mikroinfluencerów (od 15 tys. do 50 tys. obserwatorów) oraz Wschodzące Gwiazdy (mniej niż 15 tys. obserwatorów).

• 32% Tytanów aktywnie prowadzi swoje konta aż na 4 platformach: Instagramie, Facebooku, Youtubie i Tik-Toku.

• Co piąty influencer mający powyżej 15 tys. obserwujących posiada własną markę modową.

Dzięki wsparciu kilkunastu milionów fanów, polscy influencerzy modowi z roku na rok coraz szerzej rozwijają skrzydła. Stają się internetowymi trendsetterami, którzy inspirują odbiorców i zachęcają duże marki do współpracy. Zasięgom popularnych twórców, zaangażowaniu fanów oraz komentarzom pod ich postami przyjrzała się GaleriaMarek.pl.

Na zawartość naszych szaf wpływają także treści podpatrzone w mediach społecznościowych – zwłaszcza tych, które swoją popularność opierają na przekazie wizualnym. Według sprawozdania Digital 2020, aż 7 na 10 światowych influencerów tworzy treści związane z modą, urodą lub stylem życia.

Niezależnie od szerokości geograficznej, internetowi twórcy są istotnym elementem kampanii promocyjnych nowych kolekcji odzieżowych. Ich imponujące zasięgi to nie wszystko. Największą wartość ma przyjazna relacja z fanami, budowana przez lata. Duży nacisk na zaangażowanie obserwatorów polskich influencerów modowych położyła w swoim nowym raporcie GaleriaMarek.pl

Instagram, Facebook, Youtube czy TikTok – gdzie możemy śledzić polskich influencerów?

Najważniejszym medium społecznościowym dla branży modowej pozostaje Instagram. Obecni są na nim wszyscy badani influencerzy. Wśród Tytanów na drugim miejscu znajduje się YouTube. Działa na nim aż 84% z nich. Dla porównania, aktywność Mikroinfluencerów i Wschodzących Gwiazd we wspomnianym serwisie wideo nie przekracza 20%. Dla nich drugą najistotniejszą po Instagramie platformą jest Facebook.

Coraz większą rolę w świecie mody zaczyna odgrywać TikTok. W zeszłym roku profil w tym medium posiadał prawie co drugi Tytan. To właśnie topowi influencerzy najbardziej czujnie obserwują zmieniający się krajobraz social mediów. Blisko co trzeci z nich aktywnie prowadzi konta na Instagramie, Facebooku, YouTubie i TikToku.

Analiza komentarzy pod instagramowymi postami Tytanów wykazała, że aż 98% z nich ma pozytywny wydźwięk. Komplementy, podziękowania i życzenia królują m.in. na profilach Joanny Kuchty, Tamary Gonzalez Perei czy Radka Pestki. O tym, jak dużą sympatią cieszą się influencerzy modowi wśród swoich odbiorców, świadczą także najczęściej pojawiające się pod wpisami emotikony: ����❤️.

Ubrania sprzedaje nie tylko Maffashion

Popularne profile na Instagramie umożliwiły wielu influencerom wystartowanie z autorskimi markami modowymi. Ubrania sprzedaje nie tylko Julia Kuczyńska czy Jessica Mercedes. Z badania wynika bowiem, że co piąty twórca mający powyżej 15 tys. obserwujących uruchomił własny sklep z odzieżą lub akcesoriami.

Influencerzy łamią stereotypy

Modowy twórca internetowy to nie tylko młoda kobieta. Stereotypy łamie chociażby grupa silver influencerów. Blogerzy tacy jak Krystyna Bałakier, Aprilstyle Fashion czy Styleman udowadniają, że moda to pasja, na którą nigdy nie jest za późno.

Instagram pęka również od męskich stylizacji. Obok wspomnianego wcześniej Radka Pestki oraz Sebastiana Chłodnickiego, cenionego za magiczne zdjęcia z podróży, uwagę zwraca na przykład strażak i trendsetter Stasiu Świerk. Tajniki elegancji przybliża między innymi Jakub Roskosz, a Ekskluzywny Menel dzieli się z Polakami bardziej casualowymi lookami.

Jak wyglądało badanie?

Aby sprawdzić, jak działają influencerzy modowi w polskim Internecie, wzięto pod lupę profile 111 z nich. W zależności od liczby obserwatorów na Instagramie, podzielono je na cztery grupy: Tytanów, Osobowości Social Media, Mikroinfluencerów oraz Wschodzące Gwiazdy. W każdej z tych kategorii analizowano nieco inne elementy działalności. Więcej o wynikach i metodologii można przeczytać w opublikowanym raporcie (klik).

Badanie objęło także 37 865 postów. 64% z nich pochodziło z Instagrama, 26% z Facebooka, a pozostałych 10% – z blogów. Przyjrzano się również 13 821 pozostawionym komentarzom. Wszelkie uwzględnione dane dotyczyły 2019 roku.

Autorem raportu jest GaleriaMarek.pl, czyli multibrandowy sklep online. Klienci, którzy cenią spokojne zakupy, znajdą w jego szerokim asortymencie odzież, obuwie i akcesoria największych marek modowych z całego świata.

Witajcie!

Patchwork - metoda, którą stosowano przede wszystkim ze względów ekonomicznych, stała się znów modna za sprawą wielkich domów mody. Chociaż zszywaniem ze sobą różnych kawałków tkanin i materiałów było ludziom znane od dawna, to największym uznaniem metoda ta cieszyła się w czasach Wielkiego Kryzysu. Wtedy ze starych ubrań tworzono po prostu ciepłe kołdry. Patchwork kojarzy się przede wszystkim z dekoracjami domowymi, jak narzuty, kapy i pościele, jednak istnieje w modzie jako silny mikrotrend i lubi wrócić do jakiś czas na salony. Szczególnie wdzięcznie wyglądają patchworkowe sukienki, spódnice, czy torebki. Chociaż niezbyt łatwo je znaleźć na co dzień w sklepach, to polecam się za nimi rozglądać - fajnie ożywiają codzienne stylizacje, a dzięki nim można też śmiało pokusić się na mały clash print!

Ja zostaję przy klasyce. Patchworkową plisowankę połączyłam z kremowym golfem oraz beżowymi kowbojkami. Trochę w klimacie boho, ale za sprawą dodatków - również z nutą elegancji. Nowością w mojej szafie jest też mięciutki golf, który wypatrzyłam niedawno w H&M. Przez długi czas nie robiłam zakupów w tej sieciówce, gdyż sporo ubrań bardzo podupadło na jakości. Ostatnio brand walczy z kiepskimi produktami i w kolekcjach basic można trafić na bardzo udane modele. Uwagę zwracają szczególnie lepiej przemyślane składy i porządne wykończenia, dzięki czemu ubrania po jednym sezonie noszenia nie trafią na śmietnik. Ten model golfu występuje w bardzo neutralnych tonach, posiada ściągacze na rękawach oraz na dole, a do tego jest z bardzo miękkiej i ciepłej dzianiny. Pokochają go wszystkie wielbicielki stylu skandynawskiego i minimalistycznego. A ja rozważam zakup kolejnego koloru ;) 

Spódnica | Skirt: Shein / Golf | Turtleneck: H&M / Botki | Boots: CCC / Torebka | Bag: Sinsay

Gdybyście potrzebowali rabatu do Shein, to proszę - z kodem Q3trytosaveit macie 15% zniżki na każde zamówienie! 

Zdjęcia: Asio

Witajcie!

Dziś miał być post o czymś miłym. Pomimo wszystkich złych wiadomości docierających w ten czwartkowy dzień zewsząd, trzeba żyć dalej i czekać co los przyniesie. Zwykłe hobby i odskocznia, jakim jest dla mnie prowadzenie tego bloga, pomaga uciec od całego smutku i zająć czymś myśli. Przestałam oglądać wiadomości( i TV w ogóle) odkąd mamy pandemię. Rano robię tylko szybki przegląd prasy, sprawdzam najważniejsze wiadomości dnia i później już do tego nie wracam. O #wyroknakobiety dowiedziałam się dosłownie kilka godzin temu i póki co, zwyczajnie brakuje mi słów. I nie dowierzam. To co się dzisiaj stało to skandal. Owszem trzeba o tym mówić głośno. Nie można jednak poprzestać na oburzeniu, bo tym nasi rodzimi fundamentaliści religijni się nie przejmą za bardzo, licząc na to, że do kolejnych wyborów się wszystko uspokoi. To nie będzie proste - to będzie długi marsz, ale nie powinniśmy się tym zniechęcać. Powinniśmy się skupić na efekcie końcowym, czyli pozbyciu się oszołomów, którzy nam, kobietom, to zrobili. Bo życie toczy się dalej. 

Także zostawiam was z dzisiejszą prostą i uniwersalną stylizacją, w połowie wyłowionej w second handzie. 

Marynarka i top | Jacket & top: SH / Spodnie i torba | Trousers & bag: Sinsay / Buty | Shoes: RoyalFashion.pl 

Zdjęcia: Asio

Witajcie!

Jedwabiste serum Lierac Hydragenist to prawdziwa uderzeniowa dawka nawilżenia dla skóry. Inspirowane zabiegiem infuzji tlenowej, długotrwale nawilża i dotlenia skórę. Świeża i delikatna konsystencja serum pozostawia skórę intensywnie wygładzona i pełną blasku. Czy faktycznie jest warte swojej ceny? Przekonacie się z dalszej części dzisiejszej recenzji! 

Pojemność: 30 ml

Cena: ~ 100 zł

Skład INCI: Aqua, Propanediol, Cyclopentsiloxane, Glycerin, Alcohol Denat, Cyclosiloxane, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Urea, Sodium Hyaluroniate, Dimethiconol, Parfum, Hydrolyzed Sweet Almond Protein, Glycine, Citrus Aurantium Dulcis Juice, Sodium PCA, Panthenol, Pyridoxine HCl, Sodium Lactate, Potassium Gluconate, Magnesium Gluconate, Calcium Gluconate, Copper Gluconate, Menthoxypropanediol, Tromethamine, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Vernonia Apendiculata Leaf Extract, Tocopherol, Xanthan Gum, Propylene Glycol, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Carica Papaya Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Malic Acid, Citric Aid, Glycolic Acid, Lactic Acid, Pentylene Glycol, Magnesium Silicate, Retinyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Sodium Benzoate, Sodium Salicylaten, Chlorphenesin, Phenoxyethanol, Potassium SOrbate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Sodium Metabisulfite, Sodium Hydoxide, Sorbic Acid, 

Składniki aktywne: 

• biomimetyczny tlen
• kwas hialuronowy
• liście Ambiaty
• koncentrat witamin i minerałów
• kwasy owocowe
• NMF 10%

Moja recenzja:

Przyznam na wstępie - jestem wielką fanką kosmetyków Hydragenist i faktycznie służą mi one bardzo dobrze. Był już krem, była maska do twarzy, więc czas teraz na recenzję innego produktu - nawilżającego serum. Zanim zaczęłam stosować produkt marki Lierac, moim ulubionym serum było to polskie z serii Clinic Way. Po zużyciu całego opakowania Hydragenist przyznaję, że produkt dr Eris ma godnego przeciwnika. 

Mam cerę mieszaną - przetłuszczającą się w strefie T oraz często przesuszoną na policzkach. Hydragenist świetnie się dla mnie sprawdził, ze względu na lekką i żelową konsystencję oraz szybkie wchłanianie. Pokochają go zarówno posiadaczki cery tłustej, jak i suchej. Nie zatyka porów, nie powoduje wysypu nowych zmian i przede wszystkim skutecznie nawilża. Po jego zastosowaniu cera otrzymuje aksamitne wykończenie i komfort na cały dzień. Skóra jest miękka, wygładzona (dzięki obecności w składzie kwasów AHA), ma wyrównany koloryt, a przy tym lekko napięta. Serum nie zostawia tłustego filtru, a mimo swej lekkości ma się wrażenie, że bardzo dobrze odżywia. 

Cała linia Hydragenist pachnie jednakowo - to nuty gardenii, jaśminu i kwiatu lotosu. Zapach jest dość mocno odczuwalny, jednak dla mnie przyjemny. Subtelny i delikatny, prawdziwie kobiecy.  Nie da się go z niczym innym pomylić. Miła odmiana dla kosmetyków przeciwtrądzikowych oraz do skóry atopowej, które stosuję na co dzień. 

Mimo specyficznej konsystencji, bardzo łatwo się je nabiera i rozprowadza na skórze. Serum jest też bardzo wydajne: już kilka kropli wystarczy na pokrycie twarzy, szyi oraz dekoltu. Dzięki temu wystarczyło mi spokojnie na 3-4 miesiące codziennego stosowania. Dzięki dobrze dobranym składnikom aktywnym (w tym pantenolowi) lekko uspokaja zaczerwienienia i podrażnienia. Cera jest jednolita, napięta i zdecydowanie bardziej jędrna. 

Teraz kwestia, która dla wielu z Was może być jedyną wadą produktu, a mianowicie jego cena. Na szczęście można je upolować w dużo lepszej cenie, szczególnie kiedy kupujemy w zestawie! Tak też było w moim przypadku - znalazłam dwupak produktów od marki Lierac, drugim z nich był jednak krem Mesolift, który kompletnie mi nie leży i nie nadaje się do mojej cery, jednak stanowił łakomy kąsek dla starszej znajomej. Przy podziale kosztów, oba kosmetyki wychodzą dużo taniej, niż gdybyśmy kupowały samodzielne produkty i tak za 45 zł zostałam posiadaczką serum Hydragenist. Cena zdecydowanie okazyjna! Dla bardziej cierpliwych polecam akcje zniżkowe w aptekach i drogeriach - Lierac co prawda nie często udziela rabatów i akcje promocyjne trwają tylko kilka dni, jednak są one dość konkretne i warte rozważenia.

Podsumowując: zdecydowanie produkt wart polecenia każdej kobiecie, niezależnie od rodzaju cery oraz wieku. Jeśli kiedyś się na niego natkniecie w okazyjnej cenie - można brać w ciemno :)

Witajcie!

Jesiennych stylizacji ciąg dalszy! W tym roku do mojej szafy trafiło sporo ,,skórzanych" ubrań - zarówno płaszczy, jak i sukienek oraz spódnic. Dzisiejsza czarna rozkloszowanka na szelkach jest właśnie taką nowością i musicie przyznać, że wygląda super! W połączeniu z kremowym golfem oraz botkami na słupku prezentuje się dość elegancko i tworzy bardzo uniwersalną stylizację na co dzień. 

Sukienka | Dress: Shein / Torebka | Bag: Sinsay / Botki | Boots: Vinted /

Zdjęcia: Asio

Gdybyście potrzebowali rabatu do Shein, to proszę - z kodem Q3trytosaveit macie 15% zniżki na każde zamówienie! 

Witajcie!

Lateksowe i winylowe zestawy, skórzany total look, dominacja czerni i charakterystyczne okulary - tak w kilku słowach można podsumować modę prosto z filmowego planu Matrixa. Patrząc na to, co dzieje się dookoła, aż dziwne, że moda matriksowa powróciła dopiero teraz. Pokazy najważniejszych projektantów nie pozostawiają jednak wątpliwości - w tym roku nosimy skórzane sukienki zapinane na zatrzaski, długie lateksowe płaszcze i dopasowane, woskowane spodnie.  

Dziś kolejna odsłona skórzanego płaszcza, który posłużył mi za... sukienkę :) Fason przypomina trochę wiązaną w pasie szmizjerkę, do tego posiada guziki na całej długości oraz kołnierzyk. Dla lepszego kontrastu dobrałam białe dodatki: znane już Wam okulary oraz buty znalezione niedawno na Vinted. 

Moda na białe botki pojawiła się nieśmiało na początku wiosny, teraz szturmują one wszystkie kolekcje. Nie tylko klasyczne sztyblety, również białe glany na platformie robią furorę na Fashion Week'ach. Kiedyś kojarzone z kiczem, dziś przełamują stereotypy. Jeśli wciąż zastanawiacie się nad ich zakupem, polecam zajrzeć tutaj i skorzystać z inspiracji.

Płaszcz | Coat: Shein / Torebka | Bag: Sinsay / Botki | Boots: Vinted

Zdjęcia: Asio

Gdybyście potrzebowali rabatu do Shein, to proszę - z kodem Q3trytosaveit macie 15% zniżki na każde zamówienie! 

 Witajcie!

Skóra - kojarzymy ją głównie z rockmanami lub motocyklistami albo jako kostium rodem z filmów sci-fi. W modzie pokazowej utrzymuje się nieprzerywanie już od 2019 r. i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych miesiącach miała odpuścić. Ten rok stoi pod znakiem długiego, skórzanego płaszcza, którego kolory i faktura są dowolne. Najczęściej jednak lansowane są tzw. total looki, czyli jednolite kolorystycznie i (często) materiałowo lub mieszanki dość wyrazistych barw: czerwieni, niebieskiego lub brązu. Ja zostałam wierna czerni i chciałam zaprezentować dziś stylizację mocno inspirowaną jednym z moich ulubionych filmów - Matrixem. 

Lateksowe i winylowe zestawy, skórzany total look, dominacja czerni i charakterystyczne okulary - tak w kilku słowach można podsumować modę prosto z filmowego planu. Życie toczy się dziś w wirtualnej rzeczywistości, która z roku na rok coraz bardziej determinuje nasz sposób zachowania i tryb życia. Wirtualne aplikacje, sklepy, waluty i relacje stają się najważniejszym wyznacznikiem naszego bytu. Sklepy stacjonarne przegrywają ze sprzedażą online, projektanci poważnie zastanawiają się nad opłacalnością tradycyjnych pokazów mody, skoro równocześnie są one transmitowane w sieci, a modelki rodzą się na Instagramie i to on decyduje, czy dostaną kolejny lukratywny kontrakt. Patrząc na to, co dzieje się dookoła, aż dziwne, że moda matriksowa powróciła dopiero teraz. Pokazy najważniejszych projektantów nie pozostawiają jednak wątpliwości - w tym roku nosimy skórzane sukienki zapinane na zatrzaski, długie lateksowe płaszcze i dopasowane, woskowane spodnie.  

Płaszcz i golf | Coat & turtleneck: Shein / Spodnie | Trousers: Sinsay / Buty | Boots: Deezee / Torebka | Bag: Aliexpress

Gdybyście potrzebowali rabatu do Shein, to proszę - z kodem Q3trytosaveit macie 15% zniżki na każde zamówienie! 

 Witajcie!

W tym roku wyjątkowo ciężko mi pożegnać się z latem. Być może dlatego, że zwykle na urlop wybieram się w drugiej połowie września, a tegoroczne wakacje były wyjątkiem. Niby tylko miesiąc różnicy, a czuję, jakby mój sierpniowy wyjazd był już bardzo dawno temu. Aktywny wypoczynek zawsze tak szybko mija! 

Póki słoneczna pogoda dopisuje, staram się korzystać ze wszystkich jej dobrodziejstw. Każdy ciepły i wolny od pracy weekend spędzam na świeżym powietrzu, spacerując po ulubionych wrocławskich miejscach. Należą do nich m.in. Hala Stulecia oraz pobliski Park Szczytnicki. Szczególnie na bluszczu okalającym Pergolę bardzo dobrze widać zbliżającą się wielkimi krokami jesień - niedługo liście przybiorą piękne odcienie czerwieni i żółci. A póki jest okazja, fotografuję ostatnie prawie letnie stylizacje, zanim na dobre rozpocznie się chodzenie w wełnianych swetrach oraz ciepłych płaszczach. 

Dzisiaj prezentuję Wam total look skompletowany w Mango Outlecie. Przy okazji większych wyprzedaży zdarza mi się tam zaglądać, porównywać składy i kupować absolutne klasyki. Lniane, białe spodnie oraz prosta, koronkowa bluzka w soczystej czerwieni były bardzo udanym zakupem. Z pewnością posłużą mi jeszcze w kolejnych letnich sezonach! 

Bluzka, spodnie i torba | Top, trousers & bag: Mango / Okulary | Sunglasses: Brylove / Klapki | Sandals: Born2Be

Zdjęcia: Asio