Dziś poruszam ,,ważną sprawę" - jak podziurawić spodnie, żeby wyglądały tak fajnie jak te ze sklepu? Wszak ludzie potrafią zapłacić bardzo dużo za coś, co wydaje się felerne. Po co komu dziurawe spodnie? Ano wyglądają ciekawie i modnie. Obecnie ciężko byłoby znaleźć sklep, w którym nie ma przecieranych jeansów. Ale czemuż mam płacić za coś, co mogę zrobić sama w domu?

Dla porównania: spodnie z obecnej kolekcji Zary, czyli im więcej dziur tym więcej za nie zapłacimy.
Za jedno dziurawe kolano - 119 zł, za dwa przetarcia i więcej - 199 zł. Ciężko mi wytłumaczyć to zjawisko. W internecie można znaleźć mnóstwo propozycji za wygórowaną cenę, niekiedy dziurawe spodnie są droższe niż zwykłe, całe jeansy.

Pod nóż (a właściwie nożyczki) trafiły moje stare, czarne rurki, które sprawdzały się raczej jako domowe, a nie wyjściowe spodnie. Dość sprane, naturalnie przetarte w paru miejscach. Idealne do metamorfozy :) Krok po kroku opiszę, co zrobiłam, aby wyglądały znów awangardowo i trochę nonszalancko.

1. Potrzebne będą:

• stare spodnie
• nożyczki
• ołówek/marker
• ewentualnie pumeks

2. Zaznaczamy ołówkiem miejsce, w którym chcemy zrobić dziurę. Najlepiej założyć spodnie i dokładnie określić to miejsce przed lustrem. Unikniemy wtedy sytuacji, w której okaże się, że dziury są za wysoko/nisko lub są niesymetryczne (chyba, że to zamierzony efekt).


3. Zdejmujemy spodnie i kładziemy je na płaskiej powierzchni. Przy pomocy nożyczek robimy pierwsze cięcie. Jedna prosta linia od szwu do szwu.


4. Powtarzamy to samo na drugim kolanie. Chciałam uzyskać symetryczne dziury, na tej samej wysokości, więc wyglądało to tak:


5. Ostatnim etapem jest powiększanie dziur. W ten sposób będą lepiej widoczne. W miejscu rozciętego jeansu wycinamy coś na kształt elipsy. Na koniec możemy postrzępić brzegi materiału przy pomocy pumeksu, delikatnie rozcierając. Ja już bardziej nie męczyłam spodni i zatrzymałam się na etapie samych dziur ;)