Witajcie!

Przypominajka:

Poprzedni post rozpoczynający tematykę atopii spotkał się z Waszym dużym odzewem. Idąc za ciosem, publikuję kolejną część artykułu - tym razem będzie o specjalistycznej pielęgnacji skóry z AZS i dobieraniu odpowiednich dermokosmetyków.

We wszystkich powyższych przypadkach zalecane jest stosowanie określonej pielęgnacji skóry. O ile przy cerze wrażliwej w większości wykluczamy alergizujące oraz szkodliwe składniki i dobieramy kosmetyki nawilżające, to przy przesuszonej i atopowej cerze potrzebne będą specjalne kosmetyki, które będą dodatkowo natłuszczać i łagodzić zmiany zapalne oraz świąd. I tu wkraczają emolienty!

Emolienty (z łacińskiego emolliere - zmiękczać) są to substancje trwale nawilżające skórę, działające na nią wygładzająco i zmiękczająco. Tworzą na powierzchni skóry cienki film okluzyjny, co zmniejsza ryzyko penetracji szkodliwych czynników zewnętrznych wgłąb skóry. Pomagają w zatrzymaniu wody we wnętrzu skóry poprzez wiązanie jej z lipidami skóry oraz poprzez odbudowę tych lipidów. Natłuszczają naskórek, zapobiegają parowaniu wody z jego powierzchni. 

Jak działają emolienty na skórę atopową?

Na jakie składniki warto zwracać uwagę? Co dobrego robią one dla naszej skóry?

• triglicerydy, oleje, wazelina bądź parafina zawarte w emolientach odpowiadają za rekonstrukcję zaburzonej bariery naskórkowej. Tworzą też film, który zapobiega parowaniu wody z naskórka.
• substancje nawilżające, takie jak mocznik, zawarte w emolientach, odpowiadają za nawilżenie skóry.
• substancje naturalne, jak masło shea, olej canola czy olej konopny mają lżejszą konsystencję, a działają tak samo efektywnie na skórę atopową. Masło shea ma wysoką biozgodność z naturalnymi substancjami występującymi w skórze. 
• natłuszczanie suchej skóry zmniejsza świąd oraz sprzyja łagodzeniu stanu zapalnego.
• utrzymanie prawidłowego nawilżenia naskórka ogranicza wchłanianie alergenów przez skórę i redukuje świąd.
• regularne stosowanie emolientów 3-4 razy na dobę zmniejsza konieczność stosowania miejscowych leków przeciwzapalnych. 

Dlaczego warto sięgnąć po specjalne kosmetyki?

W badaniach odkryto, że ważnym czynnikiem w patogenezie AZS jest obniżenie u chorych syntezy białka filagryny, które bierze udział w łączeniu włókien keratyny podczas dojrzewania komórek naskórka oraz tworzeniu związków Naturalnego Czynnika Nawilżającego (NMF). Niedobór filagryny i NMF w skórze atopowej powoduje większą utratę wody, zwiększa podatność na infekcje bakteryjne, grzybicze i wirusowe.

Atopowe zapalenie skóry jest chorobą przewlekłą, nie ma na nią jeszcze lekarstwa, które by wyleczyło ja całkowicie. Nie zmienia to jednak faktu, że konieczne jest podjęcie właściwego leczenia pod kontrolą dermatologa, co pomoże znacząco załagodzić uporczywe objawy i zmiany skórne. W tym przypadku bardzo duże znaczenie ma też prawidłowa pielęgnacja skóry, która u wielu ludzi okazuje się nie tylko pomocna, ale niekiedy też wystarczająca w walce z atopowym zapaleniem skóry. Przy takiej pielęgnacji warto postawić na silnie nawilżające i natłuszczające produkty, które odbudują i wzmocnią naturalną barierę ochronną naskórka.

W łagodnych postaciach AZS wystarczy stosować właściwe dermokosmetyki i odpowiednio dbać o skórę, co zmniejsza objawy chorobowe, zapobiega zaostrzeniom i znacznie poprawia komfort życia. Dzięki właściwej pielęgnacji obejdzie się bez stosowania preparatów ze sterydami!


Oczyszczanie i natłuszczanie skóry z AZS

Prawidłową pielęgnację należy rozpocząć od właściwego sposobu codziennego oczyszczania skóry atopowej. Do mycia twarzy i ciała należy wybrać łagodne środki myjące o odpowiedniej konsystencji i skutecznych właściwościach nawilżających, które dobrze oczyszczą skórę, ale jednocześnie nie naruszą jej naturalnej bariery ochronnej. Dobrze sprawdzają się w tym przypadku kremowe żele i emulsje do mycia, a także olejki.

1. Mycie

Kąpiel powinna być względnie krótka (maksymalnie kilkanaście minut), przebiegać z użyciem wody ciepłej, ale nie bardzo gorącej, z zastosowaniem środków myjących o odpowiednim pH. Bezwzględnie przeciwwskazane są mydła, które wysuszają skórę. W tym przypadku nie jest tak, że ,,szare mydło dobre na wszystko". Dla tych co preferują kąpiele w wannie, zamiast pod prysznicem, polecane są emulsje lub żele do kąpieli - wlewamy miarkę na odpowiednią ilość wody w wannie i w tym się myjemy. Po wyjściu na skórze pozostanie film ochronny.

2. Osuszanie + emolient

Po zakończeniu kąpieli skórę należy osuszyć delikatnie miękkim, bawełnianym ręcznikiem i absolutnie nie należy pocierać skóry, aby nie podrażnić skóry i nie ścierać ochronnej warstwy olejku ręcznikiem. Ważne, aby jak najszybciej po zakończeniu kąpieli (do 5 minut) nałożyć na skórę emolient - rozgrzana i rozmiękczona skóra szybciej traci wodę z wewnętrznych warstw, a równocześnie najefektywniej chłonie dobroczynne składniki kosmetyku. Po kąpieli na skórę można też nakładać preparaty zawierające 10% mocznik, które będą bardzo dobrze nawilżać skórę.

3. Dzienna pielęgnacja

W ciągu dnia skórę należy kilkukrotnie nawilżać i natłuszczać, by nie była sucha (zwłaszcza w miejscach, gdzie najczęściej robią się zmiany zapalne). W niektórych przypadkach wystarczy robić to dwa razy dziennie, w okresach zaostrzeń choroby konieczna jest aplikacja co 2-4 godziny.

Uszczelnienie naskórka następuje po każdym zastosowaniu emolientu, jednak trwałą poprawę czynności bariery naskórkowej uzyskuje się dopiero po 2-4 tygodniach systematycznego leczenia, co jest związane z fizjologicznym procesem różnicowania się komórek naskórka, podczas którego następuje też synteza NMF. Ważny jest również fakt, że stosowanie specjalnej pielęgnacji nie odnosi się tylko do czasu nasilenia choroby, ale tak naprawdę (jeśli zmiany pojawiają się cyklicznie) o skórę atopową musimy regularnie dbać już całe życie. Odpowiednia pielęgnacja jest konieczna bez względu na aktualny stan chorobowy.


Dermokosmetyki do AZS

Na rynku obecnie jest wiele firm dermokosmetyków i prawie każda z nich posiada specjalne serie produktów dedykowanych do skóry atopowej. Na co dzień pracuję głównie na kosmetykach aptecznych, więc na takich też się dziś skupię.

W aptekach znajdziecie całe mnóstwo serii z emolientami: Emotopic, Emolium, Oillan, Latopic, Oilatum, Mediderm, Dexeryl, Allerco, Physiogel, Lipikar (od La Roche-Posay), Atoderm (Bioderma), A-derma, Cetaphil, Linum Emolient (Dermedic) czy Nivelium Med. W całej tej masie produktów aż ciężko się odnaleźć, a tym bardziej wybrać coś odpowiedniego do codziennej, podstawowej pielęgnacji. Niestety, trzeba wypróbować kosmetyki na własnej skórze: sporo osób chwali sobie serię Lipikar, a mi zupełnie nie odpowiada; za to moja skóra polubiła Adermę, Mediderm i Allerco.

Źródło: opieka.farm.pl

Inne warte poznania kosmetyki do AZS?
Na pewno Pharmaceris Emotopic - gama produktów zawierających naturalne składniki, jak olej canola i olejek konopny, do skóry atopowej i suchej, o różnym nasileniu choroby. Znajdziecie tu preparaty do mycia ciała i włosów, kąpieli, do smarowania twarzy i ciała, a także ochronne produkty specjalistyczne (np. preparat 3w1, do mycia, kąpieli i natłuszczania).

Moim faworytem jest także polska firma Allerco i ich dość tania gama produktów do cery atopowej.


Podejrzewam, że produktów, których jeszcze nie znam, a są równie skuteczne w walce z AZS jest jeszcze cała masa. Ale nie sposób ich wszystkich tu wymienić i opisać.



Do codziennej pielęgnacji skóry nadadzą się też regenerujące i łagodzące maści, które najlepiej nakładać grubą warstwą na noc, by umożliwić długie wchłanianie substancji czynnych:

Witajcie!

• Pielęgnacja skory suchej, wrażliwej i atopowej jesienią
• Kremy ochronne na zimę

Źródło: apteline.pl

Atopia to termin określający skłonność organizmu do nadprodukcji przeciwciał IgE w wyniku niskich dawek alergenów, co objawia się najczęściej atopowym zapaleniem skóry (AZS). Jest to choroba, którą jeszcze do niedawna nazywano wypryskiem niemowlęcym, jednak coraz częściej okazuje się, że AZS dotyka także osoby dorosłe. 

Przyczyny AZS

Przyczyny występowania atopii nie są do końca znane - mogą mieć na nie wpływ zarówno nasze predyspozycje genetyczne, to znaczy dziedziczenie skłonności do alergii, jak również pewne czynniki środowiskowe np. zanieczyszczenia środowiska, alergeny zawarte w powietrzu lub pokarmach, a także stres. Do rozwoju choroby dochodzi na skutek interakcji między czynnikami genetycznym odpowiedzialnymi za zaburzenia w zakresie struktury i funkcji bariery naskórka, dysfunkcji wrodzonej oraz nabytej odpowiedzi immunologicznej układu odpornościowego i rozmaitymi czynnikami środowiska.

Oprócz czynników genetycznych, innymi elementami patofizjologicznymi dla AZS są: defekty bariery skórnej (zaburzenia struktury i funkcji), związany m.in. z nieprawidłowym metabolizmem lipidów oraz zaburzeniami w syntezie strukturalnych białek naskórka; nieprawidłowa charakterystyka flory bakteryjnej zasiedlającej skórę, co wyraża się m.in. przewagą kolonizacji skóry przez  bakterie Staphylococcus aureus lub drożdżaki Malassezia furfur, podczas, gdy u osób zdrowych przewaga jest po stronie Staphylococcus epidermidis. 

Objawy

Chorobę diagnozuje się, gdy u pacjenta występują co najmniej trzy większe i trzy z mniejszych objawów. 

a) większe:

b) mniejsze:

Pierwsze objawy atopii można już zaobserwować u małych dzieci, później niekiedy następuje remisja choroby, żeby o sobie przypomnieć w wieku dorosłym. Umiejscowienie obszarów zmienionych chorobowo i cechy choroby zależą w pewnym stopniu od wieku pacjenta:

- u niemowląt zmiany obejmują najpierw twarz, a następnie rozszerzają się na szyję oraz tułów,

- od 1. roku życia zmiany skórne dotyczą zgięć stawowych (głównie podkolanowych, łokciowych, fałdu szyjnego, nadgarstkowych, skokowych), podobnie u nastolatków. 

- u osób dorosłych zmiany zapalne mogą być rozsiane.

Leczenie atopii

Pacjenci, u których zdiagnozowano AZS powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że leczenie schorzenia jest długotrwałe i rzadko prowadzi do całkowitej eliminacji choroby. Ze względu na przewlekły charakter i skomplikowaną patogenezę AZS, terapia jest bardzo trudna. Lekarze koncentrują się głównie na profilaktyce, łagodzeniu objawów schorzenia, leczeniu miejscowym i ogólnym oraz poprawie jakości życia chorego. 

Bardzo istotna jest edukacja pacjentów dotycząca pielęgnacji skóry, stosowanie miejscowo leków immunomodulujących, leków przeciwhistaminowych lub przeciwinfekcyjnych, a bywa, że konieczne staje się włączenie leczenia systemowego, fototerapii lub leczenia biologicznego. Metody dobierane są odpowiednio w zależności od aktywności choroby, lokalizacji zmian czy odpowiedzi na dotychczasowy sposób leczenia. 

1. Leczenie miejscowe - ten rodzaj leczenia jest skuteczny w przypadku zdecydowanej większości chorych. Jego celem jest zmniejszenie uczucia świądu oraz regeneracja skóry, uszkodzonej w wyniku AZS. W leczeniu zewnętrznym stosuje się maści i inne preparaty zawierające glikokortykosteroidy, inhibitory kalcyneuryny, antybiotyki, leki przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe. Dodatkowo zalecane są kremy, balsamy i maści, których podstawowym celem jest nawilżenie skóry i przywrócenie jej fizjologicznej flory bakteryjnej. To właśnie na nich skupię się w kolejnym poście dotyczącym pielęgnacji skóry atopowej. 
2. Leczenie ogólne - w ciężkich i opornych przypadkach choroby stosuje się głównie systemowe glikokortykosteroidy, leki immunosupresyjne i leczenie biologiczne. 
3. Leczenie uzupełniające - czyli fototerapia (zarezerwowana dla ciężkich przypadków) i suplementacja witaminami D i E. 

Witajcie!

Jeśli myślicie, że garnitur to ubranie zarezerwowane tylko dla mężczyzn, to jesteście w błędzie. Dobrze skrojona marynarka i odpowiednio dopasowane spodnie to must have w szafie każdej eleganckiej kobiety. Ten kultowy zestaw zagościł w damskiej garderobie na początku lat 70. Ma wszystko, czego potrzebuje kobieta, aby poczuć się pewnie w każdej wymagającej sytuacji. To klasyka, która doskonale podkreśla charakter i sprawdzi się zarówno na wyjątkowe towarzyskie, jak i biznesowe okazje. Jedną z największych zalet garniturów jest możliwość miksowania ze sobą poszczególnych elementów na różne sposoby, a każdy jego element daje wiele możliwości stworzenia nowych, unikalnych stylizacji. Im mniej oficjalna okazja, tym więcej chwytów dozwolonych. 

Dziś postawiłam na odważny kolor - czerwień zawsze zwraca uwagę, dodaje pewności siebie i nadaje się na mniej zobowiązujące wyjścia. Jednak tego zestawu nie kupiłam jako garnituru: najpierw spodobała mi się marynarka, która już zresztą gościła raz na blogu. Kilka miesięcy później szukałam wygodnych cygaretek i natrafiłam na takie w podobnym odcieniu czerwieni, dzięki czemu mogłam stworzyć z nich garnitur. Całość dopełniają czarne dodatki - takie połączenia kolorystyczne lubię najbardziej :) 

Zdjęcia: Asio

Garnitur i bluzka | Suit & blouse: Sinsay / Torebka | Bag: Aliexpress / Botki | Boots: Deichmann / Beret: EButik

Witajcie!

Cena: 1,49 zł

Skład INCI: Aqua, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Panthenol, Cetyl Ricinoleate, Cetyl Alcohol, Laminaria Ochroleuca Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl cetate, Dipotassium Glycyrrhizinate, Oxidized Corn Oil, Ricinus Communic Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Carbomer, Trilaureth-4 Phosphate, Sodium Polyacrylate, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Sodium Hydroxide.

Składniki aktywne: wyciąg z algi Laminaria Ochroleuca, witamina E, olej rycynowy, gliceryna, hialuronian sodu. 

Moja recenzja:

Wyjątkowe właściwości alg znane są nie od dziś. Jedną z ich najcenniejszych właściwości jest to, że zawarte w nich składniki bez problemu przebijają się przez warstwę lipidową naskórka i w ten sposób głęboko odżywiają skórę. Wysoka zawartość mikroelementów i witamin sprawia, że są bardzo popularne w kosmetykach na różnego typu schorzenia i problemy, co czyni je bardzo uniwersalnym składnikiem. Ta maseczka nieźle sprawdzi się więc do cery podrażnionej, tłustej, trądzikowej oraz naczynkowej, jednak dla suchej będzie już niewystarczająca. Jak pozostałe produkty prezentowane tutaj ma kremową konsystencję, która bardzo dobrze się rozprowadza i utrzymuje na skórze. Nie do końca spełnia też swoje zadanie - po nałożeniu oczy lekko pieką (chociaż przecież nie nakładałam jej w te newralgiczne miejsca). Stan ten utrzymywał się, przez kilka minut, a później zelżał. Po zmyciu maseczki, skóra jest lekko nawilżona i odświeżona...i właściwie tyle. Niestety nie odczułam żadnych innych efektów jej działania. W porównaniu do kompresu z serii ,,Kozie mleko" to niebo a ziemia! Polecam zdecydowanie tą drugą.

Nawilżająca, żelowa maseczka do każdego rodzaju skóry 30+. Jest sposobem na domowe spa - zapewnia aktywność nawilżająco-wygładzającą oraz przyjemny, aromatyczny relaks. Polecana na wakacyjne dni, szczególnie po opalaniu. Wygładza skórę na twarzy i szyi, ma delikatny morski zapach i świetlisty, błękitny kolor i dodatkowo zapewnia uczucie chłodu.

Skład INCI; Aqua, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer. Panthenol, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Enreromorpha Compressa Extract, Laminaria Digitata Extract, Butylene Glycol, Porphyra Umbilicalis Extract, Sorbitol, Algae Extract, Sodium Hyaluronate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Mica, Titanium Dioxide, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Sodium Hydroxide.

Składniki aktywne: ekstrakty z alg morskich, pantenol, gliceryna, hydro-retinol, hialuronian sodu, solanka sopocka. 

Oto najnowsza seria od firmy Ziaja: Sopot Spa. Maseczka ma postać niebieskiego żelu z granulkami, pachnącego solą morską. Delikatnie chłodzi i koi skórę, ale tak jak i w przypadku poprzedniego produktu - okrutnie drażni oczy. I to do tego stopnia, że zaraz po nałożeniu miałam ochotę ją zmyć czym prędzej. Na szczęście po kilku minutach uczucie to zelżało i dało się jakoś wytrzymać. Po zastosowaniu cera wygląda zdrowo, gładko i promiennie, koloryt jest ujednolicony. Idealna na wakacje, zwłaszcza po opalaniu. Skóra jest lekko nawilżona, jednak efekt ten nie utrzymuje się u mnie zbyt długo. Mam co do niej bardzo mieszane uczucia - z jednej strony działa całkiem nieźle, z drugiej piekące wściekle po rozsmarowaniu oczy niestety ją dyskwalifikują. Zdecydowanie polecam osobom mniej wrażliwym.

Nawilża, wygładza i ujędrnia skórę, dając uczucie relaksu. Przywraca jej zdrowy i świeży wygląd, stymuluje regenerację naskórka. Redukuje zmarszczki i skutecznie zapobiega powstawaniu nowych. Intensywnie odżywia i zapobiega nadmiernej utracie wody.

Skład INCI; Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Octylododecanol, Cetyl Alcohol, Panthenol, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Titanium Dioxide, Tocopheryl Acetate, Lactobacillus/Milk/Solids/Glycine Soja Oil Ferment, Cyclodextrin, Propylene Glycol, Goat Milk Extract, Retinyl Pamitate, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Ethylparaben, Parfum. 

Składniki aktywne: kompleks składników koziego mleka, witamina A, pantenol, witamina E, gliceryna. 

Moja recenzja:
Mój drugi ulubiony produkt w tym zestawieniu. Istne ukojenie dla skóry wrażliwej i podrażnionej! Już od pierwszego użycia całkowicie się w niej zakochałam. Mlecznobiała i lekka konsystencja bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, nie spływa i nie zapycha porów. Po nałożeniu można odczuć delikatne i przyjemne chłodzenie, co daje dodatkowe uczucie ukojenia. Zapach jest nikły, praktycznie nieodczuwalny - dla fanek bezzapachowych kosmetyków sprawdzi się super. Po zmyciu skóra nadal jest dobrze odżywiona, gładka i nawilżona, a szorstkość i suchość zredukowana. Produkt jest bardzo przyjemny w użyciu i godny polecenia, nawet jeśli ktoś nie posiada zmarszczek - warto przetestować dla tego cudownego, kojącego uczucia. Dla posiadaczek cery suchej zawartość saszetki wystarcza na jedno użycie.  Efekt jest wtedy długotrwały i faktycznie wystarczy stosować maseczkę raz w tygodniu. Będzie też idealna jako kompres po opalaniu - pomoże w regeneracji podrażnionego i zaczerwienionego naskórka, przyniesie ulgę oraz schłodzi.
Maseczka pomocna jest też przy walce z niedoskonałościami - po jej zastosowaniu nowe zmiany pojawiają się rzadziej, a już istniejące są złagodzone i mniej widoczne. Przy regularnym stosowaniu skóra na długo zachowuje równowagę i wygląda dużo zdrowiej. 

Witajcie!

Zdjęcia: Asio

Sweter | Jumper: Shein / Spodnie | Trousers: Sinsay / Buty i kapelusz | Boots & hat: SH / Torebka | Bag: Elegrina

Witajcie! 

Jak wiecie, w mojej pracy nie obowiązuje mnie żaden szczególny dress code poza czystym, białym fartuchem. Dla większości osób brak ograniczeń co do ubioru często oznacza dużą swobodę i rezygnację z eleganckich ubrań na rzecz tych wygodnych i sportowych. Przyznam, że są dni, kiedy bardziej zależy mi po prostu na komforcie, więc także nie przywiązuję zbytniej wagi do detali. Jednak nie wyzbyłam się całkiem eleganckich ubrań z mojej szafy, co to to nie - szczególnie korzystam z nich, kiedy danego dnia mam w planach szkolenia bądź nieformalne spotkania. I polubiłam taką odmianę, dlatego coraz częściej staram się wplatać eleganckie akcenty do codziennych stylizacji.

Dzisiejszy zestaw to swobodna interpretacja stylu business casual. Jest wygodnie, naturalnie i mniej formalnie, ale nadal elegancko. Marynarka ma luźny krój, dresowy materiał i jest nieco dłuższa (czyli tak jak lubię). Do tego woskowane, czarne spodnie, lekka czarno-biała koszula i dla przełamania  monochromatycznej kolorystyki - panterkowe botki :) 

Zdjęcia: Asio

Marynarka | Jacket: Szachownica / Spodnie | Trousers: Sinsay / Koszula | Shirt: Vintage / Kopertówka | Bag: Prezent / Botki | Boots: Balando

Witajcie!

Kosmetyki na trądzik często utożsamiane są z tonikami na bazie alkoholu, gęstymi, wysuszającymi maściami oraz gruboziarnistymi peelingami z drogerii. Jednak stosowanie takiej kombinacji to najgorsza zbrodnia, jaką możemy wyrządzić swojej delikatnej (wbrew stereotypom - skóra trądzikowa zwykle jest bardzo wrażliwa) i skłonnej do trądziku cerze. Ich wysuszające składy na dłuższą metę powodują jeszcze mocniejsze podrażnienia u i tak zaognionej skóry oraz upośledzają jej mechanizmy obronne. Efekt? Jeszcze więcej wyprysków i świecąca się cera. 

Produkty na trądzik, szczególnie na ten wieku dorosłego, to kosmetyki, które regulują wydzielanie sebum oraz pomagają w odnowie komórkowej skóry. Powinny zawierać składniki złuszczające i zmniejszające aktywność gruczołów łojowych, a przy tym nie wysuszać i nie podrażniać cery. I przydałoby się, gdyby jeszcze nie kosztowały majątku - jak wiadomo, kuracje przeciwtrądzikowe potrafią bardzo szybko uszczuplić portfel. O ile dobór odpowiedniego kremu do takiej cery zależy od naprawdę wielu czynników, o tyle tanie i bardzo dobre kosmetyki do oczyszczania bardzo łatwo jest mi wskazać. Jeśli do tej pory nie znaliście to szczerze polecam: serię Liście Manuka firmy Ziaja, a konkretnie dwa produkty - normalizujący żel myjący oraz pastę do głębokiego oczyszczania twarzy. 

1. Ziaja, Liście Manuka, żel myjący, normalizujący

Żel myjący, oczyszczający i normalizujący - do skóry normalnej, mieszanej i tłustej. Działa antybakteryjnie, reguluje wydzielanie sebum i przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Posiada neutralne pH.

Skład INCI: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Beatine, Coco Glucoside, Zinc Coceth Sulfate, Glycerin, Panthenol, Allantoin, Lactobionic Acid, Propylene Glycol, Leptospermum Scoparium Leaf Extract, Cocamide DEA, Sodium CHloride, PEG-7 Glyceril Cocate, Sodium Benzoate, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citric Acid. 

Składniki aktywne:

Pojemność: 200 ml

Cena: 7,99 zł

Nie zawiera mydła. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość, a także zapewnia efekt dokładnie oczyszczonej skóry. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia skóry, a kwas laktobionowy ułatwia redukcję sebum. Poprawia nawilżenie i miękkość naskórka. 

2. Ziaja, Liście Manuka, pasta do głębokiego oczyszczania twarzy

Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom - do skóry normalnej, mieszanej i tłustej. Oczyszcza skórę, reguluje wydzielanie sebum. 

Skład INCI: Aqua, Hydrogenated Silica, Glycerin, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Titanium Dioxide, Cellulose Gum, Panthenol, Illite, Propylene Glycol, Leprospermum Scoparium Leaf Extract, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acrylylodimethyl Taurate Copolymer, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool. 

Składniki aktywne: 

• Liście manuka - hydrofilowy ekstrakt z liści drzewa Manuka o działaniu antybakteryjnym. Wywodzi się z medycyny naturalnej, gdzie jest stosowany jako kompres na rany i podrażnienia naskórka. Posiada właściwości antybakteryjne o szerokim spektrum działania. Jest wszechstronnie stosowany w różnych problemach skóry i podłożu bakteryjnym i grzybiczym. Zmniejsza infekcje i łagodzi podrażnienia skóry twarzy i ciała. Głęboko oczyszcza naskórek, jest efektywny w zwalczaniu bakterii wywołujących trądzik. Zapewnia skórze właściwą i skuteczną higienę.
• Zielona glinka - działa ściągająco i normalizująco.
• Aktywna baza myjąca - głęboko oczyszcza. 

Muszę przyznać, że oba produkty przypadły mojej cerze do gustu. Nie na darmo zostały prawdziwymi hitami Wizażu ;) Gdy akurat nie testuję czegoś nowego, to chętnie wracam do tych kosmetyków. Regularne stosowanie potrafi utrzymać w ryzach cerę trądzikową, z biegiem czasu poprawiając jej stan. 

Żel często stosowałam wraz z silikonową szczoteczką myjącą do wieczornego oczyszczania twarzy. Dobrze się pieni, ma delikatny, świeży zapach i doskonale usuwa ze skóry wszelkie zanieczyszczenia i resztki makijażu. Po użyciu skóra nie jest napięta i wysuszona, tylko miękka i zrelaksowana. Bardzo wygodne opakowanie z pompką, która nigdy się nie zacina, dzięki czemu można bardzo łatwo dozować żel. Zwykle wystarczyło jedno naciśnięcie, by produkt rozprowadzić na całej twarzy, szyi i dekolcie. Rano rzadko budziłam się z nowymi niespodziankami na twarzy - dobrze dobrany krem i produkty do oczyszczania gwarantują czystą buzię, bez pryszczy. Stosowany w porannej pielęgnacji potrafi rozbudzić każdego śpiocha. Produkt jest też bardzo wydajny - wystarczył mi na 5 miesięcy prawie codziennego stosowania. 

Co kilka dni, zamiast żelu, używałam pasty głęboko oczyszczającej. Zwykle wypadało to 1-2 razy w tygodniu, kiedy czułam, że przydałoby się dodatkowo lekkie działanie peelingujące. Po wyciśnięciu z tubki gęstej, białej pasty z delikatnymi drobinkami, możemy ją stosować na dwa sposoby:  

W obu przypadkach, po zastosowaniu pasty cera jest bardzo dobrze oczyszczona, lekko ściągnięta (ale nie wysuszona!), zmatowiona, a pory są mniej widoczne i odblokowane z nadmiaru sebum. No i zyskujemy gładką, miękką skórę, gotową do nałożenia odpowiedniego kremu. Produkt przyspiesza wysuszanie i gojenie się zmian zapalnych, a delikatne drobinki skutecznie złuszczają martwy naskórek. W przypadku walki z zaskórnikami na efekt musimy poczekać trochę dłużej - pierwsze wyniki zauważyłam po kilku tygodniach regularnego stosowania i wtedy tych nieszczęsnych, czarnych kropek zaczęło ubywać. Produkt jest też bardzo wydajny i jedno opakowanie wystarcza spokojnie na 3 miesiące stosowania. 

Oba produkty mogę śmiało polecić zarówno osobom młodym, dojrzewającym, które borykają się z przetłuszczającą, trądzikową cerą, a także starszym, które zmagają się z trądzikiem wieku dorosłego. W obu tych przypadkach efekt będzie świetny.

***

Jak widzicie, dobre produkty do cery trądzikowej wcale nie muszą kosztować majątku. Ziaja jest dość łatwo dostępna, dostaniecie ją w wieku drogeriach, a także aptekach. Zdecydowanie warto zaprzyjaźnić się z serią ,,Liście manuka", gdyż potrafi zdziałać naprawdę wiele dobrego! 

Witajcie!

Lokalizacja: ul. Dubois 19c

Godziny otwarcia: pn-pt: 10:00-18:00, sob: 11:00-14:00
Nowe dostawy: w każdą środę

Fanpage
Instagram 

To kolejny ciuchland, który poznałam dzięki Facebookowi. Z racji, że mam polubionych kilka profili z modą second hand, to strona proponuje mi inne powiązane z nimi konta. I tak właśnie trafiłam na profil ,,Komody" - polubiłam czym prędzej konto pełne inspiracji i cieszących oko flat layów, cieszyłam się, że mam do niego względnie niedaleko i mieści się blisko centrum, a w dodatku prowadzi również komis odzieżowy! Stare i dobre komisy w większości się pozamykały, więc pozostawało mi tylko wystawianie ubrań w internecie. Komoda okazała się nowym punktem na mapie wrocławskich second handów, w którym nie tylko kupimy używane ubrania i dodatki w świetnym stanie, ale też sprzedamy niepotrzebne rzeczy!

Od kilku dni witryna wygląda inaczej - została odświeżona na wiosnę :)

Pierwsze podejście do Komody miałam już kilka miesięcy temu - odwiedzając pobliską kocią kawiarnię planowałam również zahaczyć o second handy, których w okolicy jest całkiem sporo. Niestety, wizyta u mruczków przeciągnęła się i zwyczajnie nie zdążyłam z zakupami.

A teraz przejdźmy do konkretów - przede wszystkim Komoda jest dobrze usytuowana. Bliskość rynku, w świetnie skomunikowanej części miasta, więc nikt nie powinien mieć problemów z dotarciem do niej. Gorzej ma się sprawa dla zmotoryzowanych, ale da się upolować wolne miejsce na pobliskim parkingu na ul. Kurkowej albo na chodniku na ul. Pomorskiej. Warto mieć polubiony Fanpage Komody, żeby być na bieżąco z nowym towarem, czy informacjami o ewentualnych wyprzedażach. Właścicielka Ula często organizuje akcje sprzedażowe typu ,,3 w cenie 2", więc zachęcam Was do zaglądania na stronę Komody! W razie pytań możecie śmiało pisać do właścicielki - odpowiada błyskawicznie zarówno na Facebooku, jak i wiadomościach prywatnych na Instagramie.


Sam sklepik jest co prawda wielkości standardowego butiku i posiada przestronną przebieralnię (wyposażoną w krzesło, wieszak oraz duże lustro), ale nie panują w nim tłok i ścisk, jak w tych dużych, halowych second handach. Kameralność też ma swój urok. Wieszaki pełne są wyselekcjonowanych i modnych ciuchów, w świetnym stanie i dostosowanych do aktualnej pory roku. Wszystko posortowane jest kolorami - znajdziecie tu odzież, galanterię, akcesoria, obuwie oraz biżuterię, póki co tylko damską. Dość nietypowa sprawa - książki! Tak, możecie je tu również kupić/zostawić. I ogromny plus za ekologiczne podejście! Jak widzicie na zdjęciu, w Komodzie możecie zakupić papierowe torby :)


Znajdziecie tu znane marki, takie jak: Zara, Pull&Bear, Bershka, H&M, Mohito, Mango, Mark&Spencer i wiele innych. Ceny są atrakcyjne, wahają się w granicy 15-50 zł. Nowa dostawa pojawia się w każdą środę - wtedy też na Facebooku pojawiają się zdjęcia wielu nowości.


Komoda - komis odzieżowy

AKTUALIZACJA - obecnie Ula zrezygnowała z prowadzenia sprzedaży komisowej.