Witajcie!

Póki co lutowa pogoda prezentuje się co najmniej dziwnie - dziś we Wrocławiu było ok. 10 stopni, czyli praktycznie tyle samo, ile w trakcie robienia tych zdjęć. Więc postanowiłam odświeżyć nieco zdjęcia, których nie udało mi się opublikować we właściwym czasie i wrzucić je teraz, w końcu temperatura się zgadza. Szaro-burą aurę zamieniłam na kolorowe wspomnienia jesieni. 

Stawiam na uniwersalne i ponadczasowe kroje i fasony, moje ulubione i pasujące do karnacji kolory, a także wygodę. Nie lubię przesady i przepychu, dużo lepiej czuję się w stonowanych zestawach. Kiedy czuję się ,,przebrana" to nie jest to dla mnie komfortowe. Kupując rzeczy z drugiej ręki nie patrzę tylko na niską cenę, ale zwracam również uwagę na jakość, skład, a także to, czy dana rzecz będzie pasować do tego, co już posiadam. 

Granatowy, dwurzędowy płaszcz w militarnym stylu znalazłam w second handzie jakoś po wakacjach. Jest bardzo ładnie odszyty, lekko taliowany i dopasowany, dobrze sprawdza się w eleganckich i całkiem zwyczajnych stylizacji. Tutaj dobrałam do niego bardzo klasyczne elementy: woskowane spodnie, botki na platformie i kapelusz, który ma prawie identyczny odcień jak płaszcz. 

Płaszcz i botki |Coat & boots: SH / Torba i kapelusz | Bag & hat: Vintage / Spodnie | Trousers: New Yorker / Golf | Turtleneck: H&M

Zdjęcia: Asio