Tłusty czwartek - domowe faworki
2/03/2016
Witajcie!
Już jutro tłusty czwartek, czyli ostatni czwartek przed wielkim postem. Rozpoczyna się właśnie ostatni tydzień karnawału, a wedle tradycji - w dniu tym dozwolone jest wielkie objadanie się.
Z tej okazji chciałam przedstawić Wam przepis na faworki, który jest w mojej rodzinie od wielu lat i na ten dzień sprawdza się doskonale :)
Przepis na faworki ( porcja na 0,8 kg ciasta):
- 3 szklanki mąki pszennej (50 dag)
- 5 sztuk żółtek
- 6 łyżek gęstej śmietany (10 dag)
- 1,5 łyżki masła (2 dag)
- 2 łyżki spirytusu (2 dag)
- Cukier puder do posypania
- 50 dag tłuszczu do smażenia (olej lub smalec
1. Mąkę zagnieść z żółtkami, dodać śmietanę, rozpuszczone i ostudzone masło oraz spirytus. Trzeba w to włożyć trochę siły, bo ciasta jest sporo. Wyrabiać tak długo, aż będzie jednolite i elastyczne.
2. Zagniecione ciasto zbijać wałkiem około 10 minut, aż osiągnie jedwabistą konsystencję. I ponownie - nie szczędźcie sił :) Później należy ciasto pozostawić w chłodnym miejscu na około godzinę.
3. Rozwałkować na bardzo cienki placek - nie da się całego na raz, więc odcinałam sobie po kawałku i rozwałkowywałam je partiami. Następnie pokroić je na paski, a środek każdego przeciąć na długości kilku centymetrów i przewinąć brzegi.
4. Smażyć na gorącym oleju na złoty kolor, po około minucie przewrócić je na drugą stronę. Do tej części wykorzystałam głęboki garnek, a na mniejszym obok zawiesiłam sitko. Po usmażeniu odsączałam i przekładałam do tegoż sitka, aby odciekły z nadmiaru tłuszczu.
Myślę, że we frytkownicy też można smażyć, jednak do tej pory nie próbowałam.
Dobrze wyrobione i wysmażone faworki są bardzo kruche i takie właśnie kostropate ;)
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wszystkim smacznego!
Zdjęcia gorszej niż zwykle jakości, gdyż robione telefonem. Jak na domowe warunki polowe, myślę, że dają radę ;)
E.
12 komentarzy
pyszności, dawno nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze! Powinno być zabronione oglądanie takich pyszności o tej porze. Po drugie! Uwielbiam faworki,zwłaszcza mojej mamy. Yummy!
OdpowiedzUsuń__________________
www.justynapolska.com
fashion & Beauty
Mniam!
OdpowiedzUsuńDelicious!
OdpowiedzUsuńhttp://helderschicplace.blogspot.com/2016/02/50-shades-of-gray.html
właśnie wcinam;d domowe uwielbiam, kupne omijam;p
OdpowiedzUsuńSandicious
Daaaawno nie piekłem.
OdpowiedzUsuńFaworków* :-)
OdpowiedzUsuńteż robiłam faworki ;D
OdpowiedzUsuńOo jak pysznie wyglądają! Tak żałuję, że nie mogę jeść glutenu :(
OdpowiedzUsuńchętnie bym je teraz zjadła :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Pysznie wyglądają i zapewne tak też smakują. Ja ostatnio miewam chroniczny brak czasu więc poszłam na łatwiznę i obkupiłam rodzinę pączkami z naszego Gs-u. Są naprawdę pyszne.
OdpowiedzUsuńmmm!! Uwielbiam faworki :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Giveaway on my blog – Win special disigned prints!
Dziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)