Earth Tone

1/02/2019

Witajcie w Nowym Roku!

Początek stycznia zawsze niesie ze sobą całą masę postanowień noworocznych. Nowe plany, świeży zapał i chęć zmiany to świetna motywacja, jednak nie zawsze udaje się ze wszystkiego wywiązać. Moje zdanie na ten temat znacie (a jeśli nie, to odsyłam do tego posta), jednak w tym roku zrobiłam mały wyjątek. Ze wszystkich mniej lub bardziej realnych założeń wybrałam jedno - częściej chodzić w sukienkach i spódnicach. 
Niby prosta sprawa, wiele kobiet nie wyobraża sobie swojego codziennego stroju bez tych części garderoby, a ja mam wrażenie, że jednak zbyt często idę na łatwiznę i wybieram spodnie. A gdy przychodzi zima, spotkać mnie w spódnicy jeszcze trudniej. Dlatego pierwszy styczniowy post będzie przykładem na to, że się staram ;) Tym bardziej, że beżowa spódnica z guzikami pasuje praktycznie do wszystkiego. 
Zima w mieście bez śniegu wygląda jak smętniejsza wersja jesieni - najładniej jest nadal w parkach, gdzie liście tworzą wciąż kolorowy dywan, a wiecznie zielone igliwia sprawiają wrażenie, że mamy inną porę roku. Mogłoby się nawet wydawać, że zdjęcia z dzisiejszego postu powstały kilka miesięcy temu, ale przyznam, że tęsknie już za śniegiem. Liczę na to, że w końcu dotrze i do Wrocławia. 







Golf, płaszcz i muszkieterki | Turtleneck, Coat & Over The Knee Boots: SH / Spódnica | Skirt: Shein / Kapelusz | Hat: Gamiss

You Might Also Like

3 komentarzy

  1. Ja zimą nigdy nie wychodzę na dwór w spódnicy, bo jestem zmarzluchem .:D Za to latem staram się chodzić często w tej części garderoby (czy też w sukienkach). :) Ładny golf. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądasz zjawiskowo! :) Cudowne zdjęcia. :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)