Recenzja: Pharmaceris F, fluid matujący

6/29/2019

Witajcie!

W kosmetologii kamuflaż jest formą makijażu mającą na celu ukrywanie niedoskonałości skóry tak, by uczynić je niezauważalnymi dla otoczenia. Dziś chciałam przedstawić Wam mój ulubiony podkład do zadań specjalnych - fluid matujący od Pharmaceris.


Zastanawiacie się, dlaczego jest do zadań specjalnych? Wyobraźcie sobie jakieś ważne wydarzenie, na którym musicie wyglądać perfekcyjnie przez minimum 12 godzin. Ile znacie podkładów, które po takim czasie będą wciąż na swoim miejscu, nienaruszone, niezważone i dobrze wyglądające? Oto on!

Przeznaczony jest do skóry normalnej, tłustej i mieszanej, skłonnej do nadmiernego błyszczenia, dla osób zmagających się z problemem trądziku. Dobry do ukrycia i niwelowania niedoskonałości typowych dla skóry trądzikowej (krosty, zaskórniki, rozszerzone pory). Zapewnia naturalny i długotrwały, 10-godzinny makijaż, wyrównuje i ujednolica koloryt skóry oraz maskuje niedoskonałości.  Nie zatyka porów, nie obciąża cery oraz nie powoduje efektu maski; cera zyskuje pudrowe zmatowienie oraz świeży wygląd. 
Podkład zawiera skuteczny system matujący, który normalizuje pracę gruczołów łojowych oraz absorbuje nadmiar sebum dzięki czemu ogranicza przetłuszczanie się skóry oraz zmniejsza tendencję do powstawania niedoskonałości. 

Składniki aktywne:
  • System matujący - mikrogąbeczki - zapewnia pudrowe wykończenie, cząsteczki polimerów o specjalne strukturze absorbują nadmiar sebum.
  • Formuła pore-diminish - zmniejsza widoczność porów skóry, poprzez wzmocnienie jej struktury kolagenowej.
  • Ekstrakt z owoców hiszpańskiej pomarańczy - posiada właściwości przeciwtrądzikowe. Zawiera m.in. witaminy (C, P, A, B1, B2), cukry, kwasy organiczne (cytrynowy), pektyny, mikroelementy (K, Ca, P, Mg) oraz flawonoidy.
  • Cynk PCA - wykazuje działanie seboregulujące oraz antybakteryjne. Hamuje aktywność 5 alfa-reduktazy (enzymu odpowiedzialnego za uruchomienie mechanizmu wydzielania sebum) dzięki czemu ogranicza wydzielanie sebum. 
  • Wyciąg z łopianu i biotyna - posiadają właściwości przeciwbakteryjne. Regulują florę bakteryjną oraz wydzielanie sebum. 
  • Fotostabilne filtry UVA i UVB - zabezpieczają przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych oraz wzmacniają mechanizmy obronne skóry.

Skład INCI: Aqua, Dimethicone, Cyclohexasiloxane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Isododecane, Cyclopentasiloxane, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Polymethyl Methacrylate, Lauryl PEG-9 Polydimethysiloxyethyl Dimethicone, Alcohol Denat., Titanium Dioxide, Methyl Trimethicone, Dimethicone / PEG-10/15 Crosspolymer, Sodium Chloride, Acrylates/Dimethicone Copolymer, Polyglyceryl-3 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone, Disteardimonium Hectorite, Aluminum Hydroxide, Stearic Acid, Triethoxycaprylylsiane, Glycerin, Sodium Citrate, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Extract, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Zinc PCA, Arctium Lappa Root Extract, Lens esculenta (lentil) Seed Extract, Biotin, Tocopherol, Phenoxyethanol, Dipropylene Glycol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.

Pojemność: 30 ml

Cena: ~35 zł


Moja recenzja:


Przetestowałam już mnóstwo podkładów do cery trądzikowej czy mieszanej, z przeróżnymi skutkami. Zanim trafiłam na podkład matujący Pharmaceris, polubiłam ten od Maybelline - starą wersję Affinimat, która do codziennego stosowania wydawała się całkiem przyzwoita. Jednak nie do końca sprawdzał się przy ważnych wyjściach - łatwo się ścierał i nie miał aż tak intensywnego krycia, gdy akurat go potrzebowałam. Wraz z rozpoczęciem pracy w aptece, w moje ręce trafił dzisiejszy bohater. I od pierwszego użycia wiedziałam - to jest to!
Od kilku lat na co dzień stosuję tylko kremy BB, jednak w zanadrzu trzymam zawsze jakiś mocniejszy fluid. Czy to do zdjęć, czy na wieczorowe wyjścia i święta, kiedy maluję się troszeczkę mocniej. Dla osób ceniących sobie dobry polski produkt i są wierne sprawdzonym kosmetykom, podkład ten będzie idealny. Jest już ze mną od 3 lat i nie zamierzam go zamieniać na żaden inny. 
Hasła ,,mocne krycie" i ,,matujący" kojarzyło mi się zawsze z ultraciężkim Dermablendem, który tworzy na twarzy okropną maskę i wcale nie jest przyjemny w użytkowaniu. Dużo lepiej czuję się po zastosowaniu lżejszego podkładu Pharmaceris. Lubię, gdy produkt wygląda jak ,,druga skóra"  -  jest niemal niewyczuwalny, ale wyrównuje koloryt, niweluje zaczerwienienia i poprawia wygląd cery, ale w niewidoczny sposób. Dobrze rozprowadza się go zarówno gąbeczką, jak i palcami. Nie pozostawia smug, dobrze stapia się ze skórą na tyle, że już po kilku sekundach jest praktycznie niewidoczny. Nawet po nałożeniu grubszej warstwy nie odznacza się, ani nie tworzy maski. Pięknie wyrównuje koloryt i długotrwale matuje, jedynie czasem ma problem z mocniejszymi krostkami - ale wtedy wystarczy je zamaskować przy pomocy korektora. Chociaż w porównaniu do innych produktów, które wcześniej stosowałam, fluid ten radzi sobie ze zmianami trądzikowymi najlepiej. 


Ostatnio miałam okazję testować go w warunkach ekstremalnych - 13-godzinny maraton, w trakcie, którego nie miałam ani chwili na drobne poprawki, czy przysłowiowe ,,przypudrowanie noska". Wysoka temperatura, pełne słońce, mnóstwo powitań, całusów i gratulacji oraz jeszcze więcej zdjęć - każda Panna Młoda chce w dniu swojego ślubu wyglądać idealnie przez cały czas i nie martwić się, czy między jedną falą łez wzruszeń, a kolejną (ze śmiechu) makijaż wciąż pozostaje na swoim miejscu. I w tym wypadku wszystko trzymało się jak należy. Jedynie po 10 godzinach czoło zaczęło się nieznacznie błyszczeć, co łatwo można skorygować bibułkami matującymi. 

Efekt po zastosowaniu jest niesamowity - cera jest gładka, bardzo świeża, a mat nie wygląda sztucznie. To jest właśnie to, czego szukałam: bardzo dobre wyrównuje koloryt, nie zapycha porów (ładnie je wygładza), przedłuża trwałość makijażu i maskuje niedoskonałości. 
Fluid znajduje się w wygodnym opakowaniu z pompką, dzięki czemu bardzo łatwo się go dozuje. Po kilku sekundach od zastosowania ładnie stapia się ze skórą i nawet z bliska jest niewidoczny. Naprawdę ogromny plus za naturalny efekt! I jest bardzo wydajny. Dostępne są tylko 3 wersje kolorystyczne - dla mnie wystarczające, bo akurat wszystkie pasują do mojego naturalnego odcienia cery. Numer 01 stosuję zimą, gdy jestem blada, a 02 dobrze sprawdza się w lecie, gdy jestem lekko opalona. I kolejny plus za dodanie filtrów przeciwsłonecznych. Miałam też okazję wypróbować inny fluid Pharmaceris (ten intensywnie kryjący) i poradził sobie jednak gorzej, niż wersja matująca.

Podkład zdecydowanie spełnia wszystkie wytyczne producenta i śmiało polecam go wszem i wobec - oto mój podkład do zadań specjalnych! 

You Might Also Like

1 komentarzy

Dziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)