Recenzja: Lierac Sebologie, roztwór keratolityczny korygujący niedoskonałości
7/16/2019
Witajcie!
Dziś przedstawiam Wam produkt, który bardzo pomógł mojej cerze ostatnimi czasy. To nowsza wersja innego kosmetyku od marki Lierac - Prescription, Solution Keratolytique Anti-Imperfections. Nieznacznie zmieniona formuła, nowa szata graficzna i super właściwości. Zdecydowanie warto go poznać!
Roztwór keratolityczny przeznaczony jest do skóry z rozszerzonymi porami, przetłuszczającej się, z wypryskami i bliznami pozapalnymi. Bazuje na technice medycyny estetycznej - głębokim oczyszczaniu. Świeży, ściągający płyn o lekko kwaskowym zapachu oczyszcza skórę, przygotowując ją do dalszej pielęgnacji. Działa złuszczająco, stymulując odnowę komórkową. Skóra jest oczyszczona, ale bez efektu przesuszenia (mimo obecnych w składzie kwasów).
Właściwości Lierac Sebologie
- Oczyszcza skórę, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji,
- Odblokowuje pory, a także głęboko je oczyszcza.
- Kosmetyk złuszcza martwe komórki naskórka, dzięki obecności kwasów AHA.
- Nie powoduje nadmiernego przesuszenia skóry.
- Przeciwdziała nadmiernemu błyszczeniu się cery.
Skład INCI: Aqua, Alcohol, Lactic Acid, Propanediol, Sodium Citrate, Glycolic Acid, Zinc Gluconate, Glycerin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Salicylic Acid, Parfum.
Składniki aktywne:
- Glukonian cynku - niweluje przetłuszczanie się skóry, działa ściągająco.
- Kwas salicylowy - złuszcza martwe komórki naskórka, działa keratolitycznie, niweluje blizny pozapalne i plamy.
- Kwas glikolowy i kwas mlekowy - działają złuszczająco, stymulują odnowę komórkową, odblokowują pory i głęboko je oczyszczają.
Pojemność: 100 ml
Cena: ~ 75 zł
Stosowanie:
- Roztwór nanieść na bawełniany wacik.
- Przetrzeć skórę twarzy, nie spłukiwać. Omijać okolicę oczu i ust.
- Po zastosowaniu może być odczuwalne nieznaczne mrowienie, swędzenie lub lekkie pieczenie. To normalny efekt. W takim przypadku stosować można rzadziej.
- Nie aplikować na podrażnioną, wysuszoną skórę, aby nie pogorszyć jej stanu.
- W ciągu dnia zaleca się stosowanie preparatów chroniących przed słońcem.
Kalkulator Lierac:
Produkty marki Lierac nie mają na swoich opakowaniach naniesionej daty ważności. Niejednego konsumenta wprowadziło to w stan konsternacji. Jednak możemy samodzielnie sprawdzić, do kiedy kosmetyk jest ważny korzystając z kalkulatora Lierac. Wystarczy wpisać kod produktu, który znajdziecie na opakowaniu i voila!
Moja recenzja:
Jeśli kiedykolwiek rozważaliście domową terapię kwasami, oto idealny produkt, od którego warto ją rozpocząć. Istnieje bardzo mała szansa, że zrobicie sobie nim krzywdę w jakikolwiek sposób, nie pogorszycie stanu swojej cery i możecie w bardzo prosty sposób jej pomóc. Zwłaszcza jeśli na co dzień borykacie się z trądzikiem, rozszerzonymi porami, widocznymi wypryskami czy nierównym kolorytem i bliznami.
Domową kurację roztworem keratolitycznym postanowiłam rozpocząć półtora miesiąca przed ślubem, czyli mniej więcej w kwietniu. Cóż, mojej cerze niekiedy daleko jest do ideału, a takie czynniki jak stres, przepracowanie czy przemęczenie tylko pogarszają jej stan. A tak się złożyło, że kwiecień, maj i czerwiec były bardzo pracowite i chcąc wyglądać chociaż w miarę przyzwoicie na własnym ślubie, trzeba było wdrożyć jakąś zdecydowaną kurację. Odpieczętowałam więc butelkę z roztworem i zaczęłam codzienną rutynę oczyszczającą wspomaganą koncentratem dwufazowym na niedoskonałości (również Lierac, recenzja tutaj). Produkt ma lekko kwaskowaty zapach, który szybko jednak zanika. Po zastosowaniu skóra wydaje się delikatnie lepka, jednak w niczym to nie przeszkadza. W trakcie przecierania skóry może być odczuwalne delikatne pieczenie w okolicach podrażnionych miejsc, czy występowania wyprysków. Nie jest to jednak nic niepokojącego, a efekt ten szybko mija. Butelka jest szczelna, śmiało przetrwa każdą podróż w kosmetyczce. Pod korkiem kryje się zakraplacz, jak w produktach z olejkami eterycznymi. Dzięki takiemu rozwiązaniu produkt łatwo się dozuje i nie ma obaw, że wylejemy go zbyt dużo.
Pierwsze wrażenia? Jak najbardziej na plus. Przede wszystkim mniejsza ilość nowych wyprysków, zmniejszone błyszczenie i mniej widoczne pory. Już po tygodniu stosowania wygląd cery zdecydowanie się poprawił, koloryt nieznacznie wyrównał i wygładził. Złuszczane na bieżąco fragmenty naskórka sprawiły, że skóra była bardzo gładka, elastyczna i świeża, a do tego świetnie chłonęła wszelakie maseczki i serum nawilżające. Praktycznie niepotrzebne stało się stosowanie peelingów. Co ciekawe, mimo sporej ilości kwasów w składzie, produkt nigdy mnie nie podrażnił i mogłam stosować go codziennie (możliwe, że moja skóra twarzy jest już tak zahartowana, że niewiele ją wzrusza). Jest też bardzo wydajny - stosuję go już czwarty miesiąc, a wciąż została mi połowa produktu.
Do tej pory ciężko mi znaleźć jakiekolwiek wady tego roztworu. Dla niektórych cena może wydać się wygórowana, jednak w tym wypadku zdecydowanie warto w niego zainwestować, zwłaszcza jeśli liczycie na szybkie i spektakularne efekty i zarazem szukacie bezpiecznego kosmetyku z kwasami.
2 komentarzy
o, dowiedziałam się czegoś ciekawego i bardzo pożytecznego. Kuracja tym preparatem też by mi się przydała. Warto rozważyć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhejka, tu Mar ;) rozważam zakup tego cuda i muszę się Ciebie zapytać o ważną sprawę - stosowałaś w tym czasie jakiś inny produkt z kwasem.retinoidami? ja jestem ciągle na retinoidach (Acnatac), na zmianę stosuję serum z silnymi kwasami, gębę mam zahartowaną, więc niby nic się dziać nie powinno, ale wolę dopytać :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)