Paryski szyk - prawda czy fałsz?
10/09/2015
Witajcie!
Paryż uchodzi za modową stolicę świata. Sporo kobiet zapewne słyszało o ,,paryskim szyku" Francuzek, które posiadają wspaniałą garderobę i we wszystkim wyglądają modnie i zachwycająco, a do tego odrobinę tajemniczo. Powstało wiele książek z poradami o tym, jak ubierać się aby wyglądać jak paryżanka.
Dla porównania czytałam ostatnimi czasy dwie lektury dotyczące francuskiego stylu i sposobu bycia: ,,Lekcje Madame Chic" Jennifer L. Scott i ,,Moja Francja" Patrycji Todo. To dwie odmienne wizje tego samego świata - jedna zachwyca się i wręcz gloryfikuje francuskie życie, druga obnaża jego niedoskonałość i prostuje wytworzone wokół niego mity. Dla zaciekawionych polecam przeczytać obie ;)
Pobyt w Paryżu zweryfikował moje poglądy na ten temat. O ile większość poradników zachwala styl Francuzek i opowiada o ich wyrafinowaniu i niezwykłości, to życie okazało się trochę bardziej w stylu ,,Moje Francji". Czyli niczym niezwykłym. Naprawdę, nie widziałam ani jednej kobiety ubranej w myśl autorek poradników modowych. Wyglądają bardzo przeciętnie, niekoniecznie wymyślnie i elegancko, do tego praktycznie wcale się nie malują. Ani śladu po kaszmirowych swetrach, beżowych trenczach czy ekstrawaganckich butach. Królują czernie i granaty, płaskie obuwie w stylu adidasów (do wszystkiego, nawet do garnituru!) i minimalizm. Nie znajdziecie tu mocnych kolorów, są tylko neutralne. Rzeczywistość nie wygląda tak kolorowo jak na blogach francuskich fashionistek. Dla porównania - więcej fajnie i ciekawie ubranych dziewczyn można zauważyć na polskich ulicach. Spotkałam może jedną intrygująco ubraną Francuzkę. Total black look - ażurowa spódnica, wymyślna fryzura i oczywiście - w adidasach ;)
Dodam jeszcze, że francuskie społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane, wszędzie widać jak wiele innych nacji i narodów wmieszało się w tłum typowych paryżan. Najwięcej kolorów noszą czarnoskórzy mieszkańcy, najbardziej ekstrawaganccy są Francuzi z arabskimi genami, a najoryginalniejsze potrafią być kobiety z azjatyckimi rysami. Mnóstwo turystów z Chin czy Japonii przyjeżdża do stolicy mody tylko w celu odwiedzenia najdroższych butików!
A co ja wybrałam na zwiedzanie Paryża? Nic wymyślnego, przede wszystkim wygodnego i trochę ciepłego - paryska pogoda okazała się bardzo kapryśna.
Pobyt w Paryżu zweryfikował moje poglądy na ten temat. O ile większość poradników zachwala styl Francuzek i opowiada o ich wyrafinowaniu i niezwykłości, to życie okazało się trochę bardziej w stylu ,,Moje Francji". Czyli niczym niezwykłym. Naprawdę, nie widziałam ani jednej kobiety ubranej w myśl autorek poradników modowych. Wyglądają bardzo przeciętnie, niekoniecznie wymyślnie i elegancko, do tego praktycznie wcale się nie malują. Ani śladu po kaszmirowych swetrach, beżowych trenczach czy ekstrawaganckich butach. Królują czernie i granaty, płaskie obuwie w stylu adidasów (do wszystkiego, nawet do garnituru!) i minimalizm. Nie znajdziecie tu mocnych kolorów, są tylko neutralne. Rzeczywistość nie wygląda tak kolorowo jak na blogach francuskich fashionistek. Dla porównania - więcej fajnie i ciekawie ubranych dziewczyn można zauważyć na polskich ulicach. Spotkałam może jedną intrygująco ubraną Francuzkę. Total black look - ażurowa spódnica, wymyślna fryzura i oczywiście - w adidasach ;)
Dodam jeszcze, że francuskie społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane, wszędzie widać jak wiele innych nacji i narodów wmieszało się w tłum typowych paryżan. Najwięcej kolorów noszą czarnoskórzy mieszkańcy, najbardziej ekstrawaganccy są Francuzi z arabskimi genami, a najoryginalniejsze potrafią być kobiety z azjatyckimi rysami. Mnóstwo turystów z Chin czy Japonii przyjeżdża do stolicy mody tylko w celu odwiedzenia najdroższych butików!
A co ja wybrałam na zwiedzanie Paryża? Nic wymyślnego, przede wszystkim wygodnego i trochę ciepłego - paryska pogoda okazała się bardzo kapryśna.
Zdjęcia: Asio
Płaszcz | Coat: New Look (SH)
Szalik | Scarf: SH
Melonik | Hat: H&M (SH)
Buty | Shoes: CCC
Spodnie | Trousers: Tally Weijl
Bluzka | Shirt: SH
Torebka | Bag: New Look (SH)
E.
9 komentarzy
Mam tą książkę Madame Chic, szczerze mówiąc, uważam ją za beznadziejną :-(. Ten podział na "chic" i "bohemian" mnie dobił i te historyjki z życia, dla mnie to przykład egzotyki pod tytułem "jak Amerykanka widzi Europę".
OdpowiedzUsuńW Paryżu dużo turystów, nie zawsze to paryżanie, ja lubię połazić wieczorem po Dzielnicy Łacińskiej w miarę możliwości finansowych po knajpach i zazwyczaj wtedy można spotkać ciekawie ubrane osoby, albo w Le Marais :)
Po przeczytaniu tej książki również miałam bardzo mieszane odczucia. Turystów jest cała masa, ale wbrew pozorom łatwo ich odróżnić od rodowitych paryżan. Ale zauważyłam też, że łatwiej spotkać zadbanego i z pomysłem ubranego Pana niż Panią ;)
UsuńWow, wyglądasz wspaniale! piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelja.pl
Ty wyglądasz ślicznie ;-) a ''paryski'' szyk jest ostatnio bardzo rozpowszechniany
OdpowiedzUsuńamazing girl..and nice outfit..both..:)
OdpowiedzUsuńhttp://zoomlabakalim.blogspot.com.tr/
Bardzo ładnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Bardzo mi się podoba Twoja stylizacja - uwielbiam trencze :) No i nie ukrywajmy, tło też magiczne :D
OdpowiedzUsuńByc i zobaczyć ;) Rzeczywistość zweryfikuje wszystko ;) Chyba by trzeba było sie dobrze naszukać żeby zobaczyć taka Oh i ah panią paryzanke ;)
OdpowiedzUsuńNa zwiedzanie zawsze trzeba byc ubranym wygodnie! W Twoim przypadku melonik, torebka i płaszcz dodały całej stylizacji szyku.
Pozdrawiam !
Również miałam okazję zwiedzać Paryż i zwróciłam uwagę na to samo, prawie w ogóle nie widywałam dobrze, czy modnie ubranych paryżanek, moje zdziwienie było ogromne, bo tyle się słyszy o paryskim szyku ... Ty natomiast wyglądałaś tam cudownie i bardzo stylowo, piękny trencz ❤ paryżanki mogłyby się od Ciebie uczyć wytworności i elegancji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)