Paryż na weekend, część II: atrakcji dzień 1
10/03/2015
Witajcie!
Subiektywnego przewodnika część kolejna, czyli opis atrakcji, które udało mi się zobaczyć będąc na weekend w Paryżu. Dwa dni były wypełnione zwiedzaniem zarówno znanych miejsc, jak i poznawaniem co ciekawszych zakamarków tego miasta.
Pierwszego dnia po przylocie wyposażona w poranną kawę, mapę i wszelkie niezbędne informację, wyruszyłam na zwiedzanie. Mimo, że Paryż posiada wiele ciekawych muzeów i galerii, to nie chciałam spędzać w nich całego weekendu, dlatego postanowiłam poświecić na te najważniejsze tylko jeden dzień. Warto wstać trochę wcześniej, ponieważ każda godzina może okazać się zbawienna, gdy po raz kolejny zgubimy się i trzeba będzie nadłożyć drogi. No i rano kolejki są mniejsze, po południu czas oczekiwania na wejście do Luwru czy Katakumb może wynosić nawet do 2-3 godzin! Oto miejsca, które wybrałam.
1. Muzeum Historii Naturalnej (Museum national d'Histoire naturelle)
Jedno z największych na świecie muzeów przyrodniczych, czyli dla mnie miejsce niezwykle wartościowe. Posiada aż siedem wydziałów, a w jego skład wchodzą także galerie roślin, ogrody botaniczne i kilka zoologicznych oraz Muzeum Człowieka (aktualnie zamknięte). Poszczególne wydziały rozmieszczone są w różnych częściach Paryża, a ja miałam czas na odwiedzenie tylko jednego, głównego.
Kompleks budynków znajduje się na terenie ogromnego i pięknego parku, z licznymi ławeczkami, a także częścią, w której znajduje się ogród botaniczny i zoologiczny. Po całym terenie można spacerować przez kilka godzin, ale że pogoda nie dopisywała, szybko zaczęłam podziwiać zbiory ciekawiących mnie muzeów: Anatomii i Paleontologii oraz Wielką Galerię Ewolucji.
Jeśli nie ukończyliście jeszcze 26 lat, to wystarczy, że przy kasie pokażecie swój dowód i wchodzicie za darmo. Mimo, że na cenniku znajduje się informacja, że obowiązują Was bilety zniżkowe.
Trudno opisać wrażenie, jakie wywarła na mnie Wielka Galeria Ewolucji. Mogłabym w niej spędzić kilka godzin, siedząc i obserwując zmieniające się efekty wizualne i dźwiękowe. Podzielona jest na kilka sekcji: w pierwszej, na parterze znajduje się fauna morska, a wyżej zwierzęta naziemne. Jest tu także wiele pomysłowo wykonanych instalacji: pokazujących prawa Mendla, opisujących jak rozwijało się społeczeństwo na przestrzeni wieków czy historię wyginięcia niektórych gatunków zwierząt. Polecam to muzeum każdemu, nawet osobie niezainteresowanej biologią ;)
2. Panteon (Pantheon)
Spacerując przez Dzielnicę Łacińską w kierunku kolejnego muzeum, na mojej trasie znalazł się Panteon, pełniący rolę mauzoleum wybitnych Francuzów. Jest neoklasycystyczną budowlą, wzorowaną na stylu rzymskim. Służył mi również jako schronienie przed ulewą, która się akurat rozpętała.
3. Katedra Notre Dame
Gotycka katedra, jedna z najbardziej znanych na świecie, głównie dzięki powieści ,,Dzwonnik z Notre Dame" Victora Hugo. Wstęp do katedry jest bezpłatny, zawsze jest jednak do niej długa kolejka. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo kolejki w Paryżu to dość częsty widok, ale warto czekać. Jest naprawdę monumentalna, a jej wnętrze - piękne. W środku można kupić pamiątki, a także kolekcjonerskie monety, w tym takie z podobizną Jana Pawła II. Istnieje również możliwość wejścia na wieżę i podziwiania najbliższej okolicy, jednak tutaj kolejka jest zbyt długa, a czas leci nieubłaganie, więc ruszam dalej.
4. Luwr
Ostatni punkt obowiązkowy tego dnia. Dawny pałac królewski, obecnie muzeum sztuki, jedno z największych muzeów na świecie. W kompleksie budynków znajdują się zbiory liczące ponad 300 000 dzieł sztuki od czasów starożytnych. Podzielony jest na 3 sekcje: Sully, Denon i Richelieu, w których znajdują się zbiory podzielone na 8 kategorii, a każdej z nich przypada osobny dział. Są to działy: Starożytnego Egiptu, Starożytnego Bliskiego Wschodu, Starożytnej Grecji, Starożytnego Rzymu, Sztuki Islamu, Rzeźby, Malarstwa, Rzemiosła Artystycznego oraz Rysunku i Grafiki.
Jest kilka wejść do Luwru, przy czym głównym jest to przy piramidzie i można spędzić kilka godzin stojąc w kolejce do niego. Polecam wcześniej spojrzeć na mapkę i wybrać jedno z mniej uczęszczanych. Ja wchodziłam tym od Rue de Rivolli, a samo wejście zajęło mi około minuty. Jeśli macie mniej niż 26 lat, to nie potrzebujecie biletów - przy wejściu do jednego ze skrzydeł Luwru pokazujecie tylko dowód osobisty i wchodzicie bez żadnych przeszkód.
Chciałam podkreślić raz jeszcze - Luwr jest OGROMNY. Spędziłam w nim ponad 3 godziny i zobaczyłam może połowę jego zawartości. I to idąc względnie szybkim tempem i nie zatrzymując się przesadnie przy każdym dziele czy zabytkowej wazie. Najwięcej czasu zajęło mi podziwianie działu ze sztuką starożytną, która zawsze mnie interesowała. Odkąd pamiętam lubiłam historię (mimo ścisłego ukierunkowania) i wreszcie mogłam zobaczyć wiele znakomitości na własne oczy!
Na zwiedzanie Luwru można by poświecić minimum dwa dni - jeden na sztukę, drugi na podziwianie architektury. Każde pomieszczenie samo w sobie jest dziełem sztuki, posiada liczne freski i zdobienia warte uwagi.
Nie rozumiem fenomenu Mony Lisy. W porównaniu do innych dzieł sztuki, które zobaczyłam tego dnia (a było ich naprawdę wiele), nie wyróżniała się niczym szczególnym. To dość niewielki obraz, przy którym zawsze znajduje się tłum turystów. Dodatkowo jest oddzielony od zwiedzających pancerną szybą i barierką oraz cały czas pilnowany przez ochroniarzy.
Niby tylko 4 pozycje, a zwiedzanie ich zajęło cały dzień. Sporo jeszcze zostało do opisania, także w kolejnym poście przedstawię Wam jeszcze więcej paryskich atrakcji :)
E.
8 komentarzy
Pięknie tam jest, mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zwiedzić Francje. :)
OdpowiedzUsuńo kurczę, ale bardzo Ci zazdroszczę! chciałabym tam być :) a Mona Lisa... no cóż teraz nie robi może wielkiego wrażenia, ale to przecież obraz jednego z najwybitniejszych ludzi renesansu, a do tego najbardziej tajemniczy dlatego chciałabym go zobaczyć chociaż na chwilkę :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś odstać swoje w kolejce ;) Nie da się ukryć, że da Vinci był wybitnym człowiekiem, który wyprzedzał swoją epokę. Bardziej chodzi mi o gloryfikację samego obrazu. Jest mnóstwo wspaniałych dzieł, które nie cieszą się taką popularnością i próbuję ciągle zrozumieć ,,dlaczego?".
Usuńdo Paryża z chęcią bym się wybrała - pięknie!
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja nie byłam nigdy w Luwrze bo nigdy nie było czasu, ale lubię Musee d`Orsay i Picassa :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej niż Luwr interesowałoby to pierwsze Muzeum ;)
OdpowiedzUsuńMnie w sumie też interesowało bardziej ;) Ale być w Paryżu i nie odwiedzić Luwru...
UsuńByłam w tym roku w Paryżu i bardzo miło wspominam tą wycieczkę :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz :) Staram się odpowiadać na wszystkie wiadomości. Jeśli chcesz to obserwuj ;)